Polscy kierowcy walczą o przyszłość w Akademii Ferrari

Maciej Gładysz i Jan Przyrowski to dwójka młodych bardzo utalentowanych kierowców z Polski, którzy jeżdżą w najwyższych seriach kartingowych na świecie, a teraz także walczą o miejsce w Akademii Kierowców Ferrari.

Publikacja: 04.08.2023 07:18

Polscy kierowcy walczą o przyszłość w Akademii Ferrari

Foto: Adobe stock

We wtorek rozpoczął się obóz dla młodych kierowców zorganizowany przez Ferrari. Obecnie w Maranello jest czterech chłopców, dwóch z nich to wcześniej wspomniani polscy kierowcy, a także dwóch Włochów - Francesco Marenghi i Giacomo Pedrini.

Młodzi kierowcy poznawali słynny tor Fiorano, który należy do włoskiej marki. Dodatkowo zawodnicy mieli zajęcia z teorii motorsportu, zmniejszania stresu, a także odbyli trening w symulatorze Formuły 4.

W środę każdy z kierowców odbył sesję testową bolidem Formuły 4 na torze Fiorano. Głównym celem tych testów było zbliżenie się do czasu Tukki Taponena, jednego z zawodników należących do Akademii Ferrari.

Bycie członkiem Akademii Ferrari nie gwarantuje awansu do Formuły 1, jednak zwiększa to szanse młodego kierowcy na spełnienie swojego marzenia

Cały obóz zakończy się w piątek. Następnie zawodnicy zostaną ocenieni i wezmą udział w ostatnim etapie, jakim są Scouting World Finals. W tych finałach jeden z młodych kierowców może zostać członkiem Akademii Ferrari. Jednak nie można wykluczyć tego, że żaden z kierowców nie zasłuży na awans do końcowego etapu.

Jan Przyrowski to fabryczny kierowca włoskiego zespołu Tony Kart, w którym dość często rywalizowali późniejsi członkowie Akademii Ferrari. Natomiast Maciej Gładysz jeździ dla Flynn Motorsports, który reprezentowało dwóch obecnych kierowców Formuły 1 Zhou Guanyu i Oscar Piastri. Obaj kierowcy bardzo dobrze sobie radzą w mistrzostwach Europy, a także w Champions of the Future Euro Series.

Bycie członkiem Akademii Ferrari nie gwarantuje awansu do Formuły 1, jednak zwiększa to szanse młodego kierowcy na spełnienie swojego marzenia. W przypadku polskich kierowców byłoby to sporym ułatwieniem.

Obecnie mamy dwóch młodych utalentowanych kierowców, którzy ścigają się w bolidach jednomiejscowych, są to Kacper Sztuka i Tymek Kucharczyk. Jednak na przeszkodzie w ich dalszym rozwoju stoją pieniądze.

Tymek Kucharczyk jest wspierany przez kilku sponsorów, ale to i tak nie wystarcza na pokrycie kosztów całego sezonu w brytyjskiej Formule 3 znanej pod nazwą GB3 Championship. Polski kierowca niedawno rozpoczął zbiórkę pieniędzy na dokończenie sezonu. Obecnie zebrano ponad 80 tysięcy złotych.

Kacper Sztuka na początku roku nie był pewny startu w żadnej serii, jednak z pomocą przyszedł mu Orlen, dzięki czemu mógł wystartować we włoskiej Formule 4. Kacper zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Będąc członkiem akademii jednego z zespołów Formuły 1, zawodnik nie musi się aż tak martwić budżetem, bo zespół ten opłaca część jego startów.


We wtorek rozpoczął się obóz dla młodych kierowców zorganizowany przez Ferrari. Obecnie w Maranello jest czterech chłopców, dwóch z nich to wcześniej wspomniani polscy kierowcy, a także dwóch Włochów - Francesco Marenghi i Giacomo Pedrini.

Młodzi kierowcy poznawali słynny tor Fiorano, który należy do włoskiej marki. Dodatkowo zawodnicy mieli zajęcia z teorii motorsportu, zmniejszania stresu, a także odbyli trening w symulatorze Formuły 4.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Formuła 1
Formuła 1: Rywale Red Bulla muszą zabrać się do pracy
Formuła 1
Poczuć się jak prawdziwy kierowca F1
żużel
Klątwa PGE Narodowego trwa. Bartosz Zmarzlik nadal bez wygranej
żużel
Przerwana seria Bartosza Zmarzlika. Grand Prix Chorwacji dla Jacka Holdera
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu