Reklama

Rafał Sonik liderem, wypadek Argentyńczyka

Obrońca Pucharu Świata po drugim etapie objął prowadzenie w rajdzie Desafio Ruta 40.

Aktualizacja: 29.08.2017 21:31 Publikacja: 29.08.2017 19:07

Rafał Sonik: Nawigacja była tak trudna, że musieliśmy się zatrzymywać, by odnaleźć właściwy kierunek

Rafał Sonik: Nawigacja była tak trudna, że musieliśmy się zatrzymywać, by odnaleźć właściwy kierunek dalszej jazdy.

Foto: materiały prasowe

Kolejny dzień rywalizacji na znanych z Dakaru argentyńskich bezdrożach przyniósł problemy z nawigacją i dostarczył uczestnikom mocnych wrażeń.

Zawodnicy startowali parami. Rafał Sonik ruszył na odcinek specjalny z reprezentantem gospodarzy Marcelo Fernandezem. Argentyńczyk zapowiadał, że od początku zamierza jechać szybko, i ta brawura okazała się zgubna.

– Kilka kilometrów po starcie zobaczyłem, jak 400 metrów przede mną Marcelo roluje z quadem. Natychmiast się zatrzymałem. Pojazd był kompletnie zniszczony, a Marcelo leżał nieprzytomny i nie dało się z nim nawiązać kontaktu. Nacisnąłem przycisk bezpieczeństwa, wzywając śmigłowiec, i zatrzymałem miejscowych zawodników. Bez znajomości języka nie mogłem więcej pomóc, więc powiedzieli, żebym jechał dalej. Mam nadzieję, że nie stało mu się nic poważnego, bo wypadek wyglądał bardzo groźnie – przyznał polski kierowca.

Sonik przekonuje, że największym wyzwaniem na trasie drugiego etapu było zapanowanie nad nawigacją.

– Momentami musieliśmy się zatrzymywać, by odnaleźć właściwy kierunek dalszej jazdy. Z tego powodu nie dało się jechać ani szybko, ani płynnie. Kilka razy spotkaliśmy się w jednym miejscu z całą grupą zawodników na quadach i motocyklach. Stawka rozciągała się i zwijała niczym harmonia – opowiadał obrońca Pucharu Świata.

Reklama
Reklama

W poniedziałek najszybszy okazał się Kees Koolen, ale Holender otrzymał 20 minut kary i etapowa wygrana przypadła Rodolfo Guillioliemu z Gwatemali. Drugi był lider PŚ, Peruwiańczyk Alexis Hernandez, a trzeci Sonik. To wystarczyło, by Polak awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji rajdu. Argentyńczyka Pablo Copettiego wyprzedzał o prawie 11 minut.

We wtorek rajdowa karawana wjechała w znany dakarowcom i znienawidzony przez nich region Fiambali – niezwykle suchy, pustynny, poprzerastany niską roślinnością obszar, o którym Sonik mówi, że to miejsce opuszczone przez Boga.

Etap zakończył się po zamknięciu tego wydania gazety.

Klasyfikacja quadów po II etapach

1. R. Sonik (Polska) 10:45.48; 2. P. Copetti (Argentyna)+10.45; 3. R. Guillioli (Gwatemala) +13.54; 4. K. Koolen (Holandia) +26.57; 5. N. Robledo (Kolumbia) +2:56.03; 6. A. Hernandez (Peru) +16:19.26.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: t.waclawek@rp.pl

żużel
Stanisław Chomski nowym trenerem żużlowej reprezentacji Polski
żużel
Grand Prix już bez wielkich piłkarskich stadionów. Będzie polski debiut
żużel
Znany polski żużlowiec usłyszał zarzuty. Chodzi o wyłudzenia VAT
Moto
Kontrowersje wokół „dzikich kart” w Grand Prix 2026. Wraca Tai Woffinden
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
żużel
PRES Grupa Deweloperska Toruń żużlowym mistrzem Polski
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama