Amerykański diament

Czwarty mityng Diamentowej Ligi to zawody Prefontaine Classic w Eugene, miejscu, w którym Amerykanie wciąż chcą i lubią oglądać lekkoatletykę. Polska wysyła do USA najlepszych: Annę Rogowską, Piotra Małachowskiego i Tomasza Majewskiego

Aktualizacja: 03.06.2011 21:56 Publikacja: 03.06.2011 21:47

Tablica pamiątkowa Steve'a Prefontaine'a. Fot. Cacophony

Tablica pamiątkowa Steve'a Prefontaine'a. Fot. Cacophony

Foto: GNU Licencja Wolnej Dokumentacji

Mityng nosi nazwę upamiętniającą postać Steve’a Prefontaine’a, legendy amerykańskich biegów długich. Nazywano go Jamesem Deanem bieżni, bo tak jak sławny aktor był tyle utalentowanym, co bezkompromisowym młodym człowiekiem i zginął w wypadku samochodowym, gdy miał zaledwie 24 lata.

Zdążył zbudować swą sławę, choć nie został mistrzem olimpijskim. W Monachium (1972) był czwarty na 5000 m, ale szykując się do kolejnych igrzysk w Montrealu, poprawił wszystkie rekordy USA na dystansach od 2000 do 10 000 metrów. W Stanach Zjednoczonych moda na masowe bieganie dopiero się rodziła, on stał się idolem tysięcy amatorów joggingu. Nakręcono dwa filmy fabularne o jego życiu i jeden doskonały dokument „Ogień na bieżni”.

Prefontaine pochodził ze stanu Oregon. Zginął w maju 1975 roku i w tym samym roku swą historię zaczął mityng w Eugene. Patron rywalizacji był oczywisty. Na historycznym stadionie Hayward Field od lat rozgrywa się najważniejsze zawody w USA, w szczególności mistrzostwa kraju i kwalifikacje przedolimpijskie. Jednym z zasadniczych powodów jest fakt, że na trybunach nie ma wolnych miejsc, co roku bilety kupuje ponad 12 tysięcy osób.

Mityng w Eugene znalazł się w Diamentowej Lidze rok temu (w Złotej Lidze nie był) i wygląda na to, że będzie miał dobre oceny. Organizatorzy zaprosili ponad 70 medalistów igrzysk i mistrzostw świata. Rozbudowali w 2011 roku program tak, że biegi męskie na 10, 25 i 30 km oraz bieg kobiecy na 5 km przeprowadzili w piątek, a pozostałe atrakcje, zwłaszcza konkurencje „diamentowe”, zostawili na sobotę.

Polska trójka wystartuje z najmocniejszymi na świecie. Szczególnie ciekawy powinien być letni debiut Anny Rogowskiej, której formę sprawdzą m.in. Brazylijka Fabiana Murer, Rosjanka Swietłana Fieofanowa i Amerykanka Jennifer Suhr. Z największych tyczkarek ostatnich lat zabraknie tylko Jeleny Isinbajewej i Moniki Pyrek.

Piotr Małachowski w zeszłym roku wygrał zawody w Eugene i zarobił ważne punkty do klasyfikacji Diamentowej Ligi. Teraz będzie chyba trochę trudniej, bo mistrz świata Niemiec Robert Harting rzuca bardzo daleko, obok niego będą także wszyscy starzy rywale Polaka: Gerd Kanter (Estonia), niezłomny weteran Virgilijus Alekna (Litwa) i Węgier Zoltan Kovago.

Walka na poziomie finału olimpijskiego zapowiada się również w pchnięciu kulą. Wszyscy uczestnicy mityngu (Tomasz Majewski, czterej najlepsi Amerykanie, lider sezonu Kanadyjczyk Dylan Armstrong i Białorusin Andriej Michniewicz) pchali w tym roku już ponad 21 m.

W innych konkurencjach też będzie się działo. Warto patrzeć, jak po powrocie do formy prezentuje się Chińczyk Liu Xiang (na 110 m ppł.), jak skacze wzwyż Iwan Uchow (Rosja), jak świetnie biega na 400 m Allyson Felix (USA), jak po dopingowej banicji radzi sobie w sprincie Justin Gatlin albo co w tym roku na 800 m jest w stanie osiągnąć niezwykła Kenijka Pamela Jelimo. Specjalną uwagę warto zwrócić na bieg męski na 400 m. W blokach staną amerykańscy mistrzowie Jeremy Wariner i Angelo Taylor, obok nich pojawi się także sławny Oscar Pistorius (RPA) na swych karbonowych protezach i będzie znów potwierdzał, że duch jest ważniejszy niż ciało.

Diamentowa Liga w TV

• Sobota, 20 (Polsat Sport Extra, Polsat Sport HD)

 

Mityng nosi nazwę upamiętniającą postać Steve’a Prefontaine’a, legendy amerykańskich biegów długich. Nazywano go Jamesem Deanem bieżni, bo tak jak sławny aktor był tyle utalentowanym, co bezkompromisowym młodym człowiekiem i zginął w wypadku samochodowym, gdy miał zaledwie 24 lata.

Zdążył zbudować swą sławę, choć nie został mistrzem olimpijskim. W Monachium (1972) był czwarty na 5000 m, ale szykując się do kolejnych igrzysk w Montrealu, poprawił wszystkie rekordy USA na dystansach od 2000 do 10 000 metrów. W Stanach Zjednoczonych moda na masowe bieganie dopiero się rodziła, on stał się idolem tysięcy amatorów joggingu. Nakręcono dwa filmy fabularne o jego życiu i jeden doskonały dokument „Ogień na bieżni”.

Lekkoatletyka
Medal po latach. Polacy trzecią drużyną Europy w Gateshead
Lekkoatletyka
Ile kosztuje sprzęt do biegania? Jak i gdzie trenować? Odpowiedzi w Zakopanem
Lekkoatletyka
Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka została podpalona żywcem
Lekkoatletyka
Armand Duplantis kontra Karsten Warholm. Pojedynek, jakiego nie było
Materiał Promocyjny
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!
Lekkoatletyka
„Biegowe 360 stopni” znów w Zakopanem. „Największa dawka wiedzy dla ludzi kochających bieganie”