Polski Związek Lekkiej Atletyki wysłał do Turcji ekipę skromną, ale silną. Liczy 14 osób, są w niej trzej kandydaci do medali: oprócz Majewskiego, Adam Kszczot i Marcin Lewandowski na 800 m.
Poza nimi ci, którzy dają nadzieję na niezłe wyniki: Angelika Cichocka (1500 m), Lidia Chojecka (3000 m), Paulina Guba (kula), Karolina Tymińska (pięciobój), dwaj płotkarze Artur Noga i Dominik Bochenek oraz sztafeta męska 4 x 400 m.
Pchnięcie kulą mężczyzn jest jedynym piątkowym finałem, resztę dnia zajmą kwalifikacje do pozostałych konkurencji. Tomasz Majewski zmierzy się prawie ze wszystkimi rywalami z zimowych mityngów, ma wśród nich czwarty wynik (21,27). Nie będzie jednak Christiana Cantwella, przegrał rywalizację w USA z Reese'em Hoffą (21,87) i Ryanem Whitingiem (21,60).
Choć to rok letnich igrzysk, obsada mistrzostw jest dobra. Padł rekord frekwencji, wystartuje 11 mistrzów i mistrzyń świata z Daegu. Zawody trwają od piątku do niedzieli. Pokaże je TVP oraz Eurosport. Finał kuli dziś o 19.15.