Festiwal w dniu otwarcia wyglądał dumnie. Mnóstwo flag i tylko część to pozostałość po XXII Forum Ekonomicznym, ale stosowne plakaty, wielkie białe i różowe namioty oraz scena przygotowana na dekoracje zwycięzców to już ozdoby własne imprezy.
Najważniejszy w Krynicy jest od dziś Deptak, czyli aleja Leona Nowotarskiego, na której od piątkowego popołudnia zaczęły się biegi. Na Deptaku biegacze rządzą niepodzielnie. Trasa jest obłożona barierami, dobrze widać sponsorów, na mecie stoi nadmuchiwany łuk, obok aparatura pomiarowa i wielki zegar. Kto dobiegnie, ten wpada w ramiona pluszowej maskotki, dziewczyny wręczającej pamiątkowy medal, może też dostać łyk wody i coś do przegryzienia.
Konkurencji jest tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie. Panie i panowie, dzieciaki od małego do dużego. Bogactwo wyboru to pierwszy znak, że festiwal zmężniał i się rozwinął. Drugi też widać od razu – frekwencja pobiła wszelkie poprzednie rekordy. Na indywidualnych listach startowych było w piątek 5925 nazwisk, do sztafet maratońskich zgłosiło się 35 drużyn. Rok temu 3000 uczestników, 24 sztafety.
Wyprawka biegacza
W Nowym Domu Zdrojowym otoczonym z okazji Forum i Festiwalu licznymi przybudówkami utworzono punkt rejestracji biegaczy. Setki pudełek z numerami startowymi leżą i czekają na właścicieli, przed każdym stoiskiem spora kolejka. Po chwili czekania każdy dostaje numer z komputerowym czipem i granatowy plecak z wyprawką biegacza. Ultramaratończyk ma w niej cztery kolorowe plastikowe worki na cztery depozyty, paczkę słodyczy, koszulkę, opaskę na rękę, mapkę, czapkę z daszkiem, dwa pisma sportowe i jeszcze trochę reklamowych ulotek oraz cenny kupon na Pasta Party i grochówkę. Na koniec dostaje zalecenie ustne, by miał przy sobie naładowany telefon komórkowy, bo przypadki zgubienia drogi się zdarzały. Potem jest już prosto: ruszać na start lub na trening.
W piątek jest na Deptaku więcej zabawy niż poważnego ścigania. Na początek rozegrano I Bieg Małopolski, który ma cieszyć dzieci i młodzież z lokalnych szkół. W niedzielę na zamknięcie będzie powtórka. To także rodzaj podziękowania dla tych, którzy podczas maratonu i ultramaratonu będą czuwać w punktach żywienia, podawać mokre gąbki, napoje i owoce.