W deszczu też można

Mokry poranek w Zurychu przyniósł kolejne dobre starty Polek i Polaków. O medale w rzucie młotem będą walczyć Anita Włodarczyk i Joanna Fiodorow. W finale skoku wzwyż jest Wojciech Theiner

Publikacja: 13.08.2014 16:01

W deszczu też można

Foto: AFP

Drugi dzień mistrzostw Europy zaczął się od deszczu. Pod ciężkimi chmurami rozegrano z rana chód na 20 km mężczyzn. Wygrał Hiszpan Miguel Angel Lopez przed dwoma Rosjanami – mistrzem świata z Moskwy Aleksandrem Iwanowem oraz Denisem Striełkowem. Polak Rafał Fedaczyński był 16.

O medale walczyło 34 chodziarzy. Gdy startowali w centrum Zurychu nad brzegiem rzeki Limmat, temperatura wynosiła 12 stopni. Grupę najlepszych od początku poprowadził Iwanow, byli w niej także Włoch Girogio Rubino i Ukrainiec Rusłan Dmytrenko oraz trzech Hiszpanów.

Osiem kilometrów pokonali razem, potem zaczęły się ucieczki, pogonie i kolejne ataki. Lopez z dwoma Rosjanami zawsze byli z przodu i kontrolowali rywalizację. Iwanow ze dwa razy próbował samotnie dojść do mety, ale pozwolenia nie dostał, rozstrzygnięcie przyszło dopiero na finiszu ostatniej rundy. W chodziarskim sprincie nie było mocnych na Hiszpana.

– Wreszcie jestem mistrzem, ten sukces doda mi wiary w siebie. Planowałem walkę o medal, ale dopiero na ostatnim kilometrze pomyślałem, że mogę wygrać. Czułem się dobrze, nie miałem ostrzeżeń, nie bałem się przyspieszyć. Dedykuję złoto rodzinie i trenerowi. Do igrzysk w Rio będę startować tylko na 20 km, potem chcę zmierzyć się z dystansem 50 km – mówił szczęśliwy Lopez.

Gdy chodziarze kończyli pracę, na stadionie Letzigrund zaczynały się eliminacje, po których znów trzeba chwalić Polki i Polaków. Oczekiwana informacja, że Anita Włodarczyk, liderka tegorocznych list europejskich (i światowych) w rzucie młotem wystartuje w finale, trochę się opóźniła z powodu nagle zwiększonych opadów. Kiedy deszcz nieco zelżał, Włodarczyk weszła do koła, wykonała doskonały rzut: 75,73 m i po robocie.

Wcześniej (startowała w grupie A) awansowała Joanna Fiodorow. Tyle dobry, co niepokorny trener Czesław Cybulski wnioskował, by dziewczyna nie pojechała do Zurychu, ale skoro się uparła i pojechała, to dobrze, że machnęła w pierwszej próbie eliminacji 71,33 i też może liczyć się w walce o medale.

Z przygodami przeszła wstęp do mistrzostw rekordzistka świata Betty Heidler. Niemka uzyskała na początku wynik poniżej granicy kwalifikacji (69,50 m), ale sędziowie omyłkowo przypisali jej 73,05, tyle ile miała rzucającą przed nią Słowaczka Martina Hrašnova. Heidler trochę się zdziwiła, ale włożyła dres, kurtkę, wzięła plecak i szła już do wyjścia, gdy sędzia wytłumaczył jej w czym rzecz i grzecznie poprosił o powtórkę pierwszej próby. Betty się zgodziła, machnęła 70,49 i mogła iść do hotelu. Finał kobiecego rzutu młotem zaplanowano na piątek o 20.40.

Wojciech Theiner skoczył wzwyż 2,23 i tyle wystarczyło, by znaleźć się w finale tej konkurencji. Joanna Linkiewicz zajęła drugie miejsce w swej serii biegu na 400 m ppł. (57,12) i po raz pierwszy została półfinalistką mistrzostw Europy. W półfinale biegu na 110 m ppł. pobiegnie także mistrz Polski (i brązowy medalista ME z 2012 roku) Artur Noga. Czas Polaka – 13,44. W tej konkurencji odpadł Dominik Bochenek – 13,66 oznaczało tylko 21. miejsce w eliminacjach.

Spory zawód sprawiła jedynie halowa wicemistrzyni świata z Sopotu Angelika Cichocka, była w swym biegu eliminacyjnym na 800 m dopiero czwarta (2.04,41) i odpadła. Debiutantka - mistrzyni Polski Joanna Jóźwik pobiegła o wiele lepiej – 2.01,61 i ma półfinał.

W środę kończą walkę dziesięcioboiści. Po wtorku prowadził Niemiec Kai Kazmirek. Miał sporo, 129 punktów przewagi nad Andriejem Krawczenką z Białorusi oraz 182 punkty nad kolejnym Niemcem Arthurem Abele. Po siedmiu konkurencjach lider stracił niemało, w biegu na 110 m ppł. i rzucie dyskiem Krawczenka zmniejszył dystans do Kazmirka do 63 punktów. Na trzecie miejsce wyszedł trzeci z Niemców Rico Freimuth (77 pkt do kolegi z reprezentacji).

Oprócz dziesięcioboistów w środę wieczorem o medale walczyć będą dyskobole (Piotr Małachowski i Robert Urbanek), biegacze na 10000 m, panie skaczące w dal oraz biegające na 100 m ppł. oraz sprinterki i sprinterzy na 100 m.

Podium i okolice

MĘŻCZYŹNI
Chód na 20 km:
1. M. A. Lopez (Hiszpania) 1:19.44
2. A. Iwanow (Rosja) 1:19.45
3. D. Striełkow (Rosja) 1:19.46
...16. R. Fedaczyński (Polska) 1:24.28

Mistrzostwa transmituje TVP1, TVP2, TVP Sport i Eurosport

Drugi dzień mistrzostw Europy zaczął się od deszczu. Pod ciężkimi chmurami rozegrano z rana chód na 20 km mężczyzn. Wygrał Hiszpan Miguel Angel Lopez przed dwoma Rosjanami – mistrzem świata z Moskwy Aleksandrem Iwanowem oraz Denisem Striełkowem. Polak Rafał Fedaczyński był 16.

O medale walczyło 34 chodziarzy. Gdy startowali w centrum Zurychu nad brzegiem rzeki Limmat, temperatura wynosiła 12 stopni. Grupę najlepszych od początku poprowadził Iwanow, byli w niej także Włoch Girogio Rubino i Ukrainiec Rusłan Dmytrenko oraz trzech Hiszpanów.

Pozostało 88% artykułu
Lekkoatletyka
Sebastian Chmara prezesem PZLA. Nie miał konkurencji
Lekkoatletyka
Medal po latach. Polacy trzecią drużyną Europy w Gateshead
Lekkoatletyka
Ile kosztuje sprzęt do biegania? Jak i gdzie trenować? Odpowiedzi w Zakopanem
Lekkoatletyka
Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka została podpalona żywcem
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Lekkoatletyka
Armand Duplantis kontra Karsten Warholm. Pojedynek, jakiego nie było
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska