Ważne, by ludzie biegali mądrze

Rozmowa z ?Januszem Wąsowskim, trenerem Yareda Shegumo

Publikacja: 02.10.2014 10:33

Rz: Czy Bieg na Piątkę to był poważny sprawdzian dla Yareda Shegumo?

Janusz Wąsowski:

Konkurencja dla takiego biegacza jak on była, nie ukrywajmy, raczej średnia.

Yared ochłonął już po sukcesie w Zurychu? W ogóle miał czas ochłonąć?

Mentalnie już tak, ale wciąż ma za mało czasu na treningi, bo jeździ z jednego spotkania na drugie. Specjalnie przed tym biegiem wyjechaliśmy więc na parę dni do Szklarskiej Poręby, żeby mógł normalnie i spokojnie poćwiczyć.

Ludzie rozpoznają go już wszędzie?

Tak, są takie chwile, gdy przejście stu metrów po ulicy zajmuje mu 20 minut – zdjęcia, wywiady, gratulacje.

Kiedyś na starcie stawało najwyżej dwieście osób, dziś jest inaczej – biegają tysiące

Co dał mu jeszcze sukces w mistrzostwach Europy?

Przede wszystkim widzę, że ma więcej wiary w kolejne sukcesy i więcej wigoru. Myślę, że jak zrealizujemy plany treningowe, to w przyszłym roku znów będzie dobrze.

Pomysł na treningowe bieganie w Etiopii się sprawdza?

To jest to. Ma tam przede wszystkim z kim biegać na wysokim poziomie, to jest bardzo ważne. Ma tam grupę, 10–15 osób, realizują jego plan, no i dobre warunki do treningu.

Kiedy Yared Shegumo rozpocznie sezon?

Już 1 lutego pobiegnie w maratonie z planem złamania granicy 2:10, potem w Pucharze Europy na 10 km, następnie we wrześniu w Berlinie, tym razem właśnie w terminie Maratonu Warszawskiego. Tam chcemy uzyskać normę olimpijską, wynik w granicach 2:08. Jak wszyscy wiedzą, to jest najszybsza trasa na świecie, znam ją, ja tam biegałem, biegały tam moje dziewczyny z kadry, no i jest dużo ludzi. Nie mamy natomiast planów startu Yareda w mistrzostwach świata w Pekinie.

Ile czasu może trwać wyczynowa maratońska kariera Yareda Shegumo?

O ile zdrowie pozwoli, maratony można biegać naprawdę długo. W Bostonie w tym roku wygrał Meb Keflezighi, biegacz 39-letni. Dobre starty biegaczy 35-letnich to też nic dziwnego. Tylko trzeba wiedzieć, jak to robić.

Co pana najbardziej ujmuje w osobie Yareda Shegumo?

Jego prostolinijność, słowność i żarliwość do biegania. On po prostu kocha ludzi.

Sam pan biegał przez lata, widzi pan skalę zmian w podejściu Polaków do biegów masowych?

Kiedy ja biegałem, to na starcie w mieście stawała setka osób, góra dwie setki. Dziś jest zupełnie inaczej, biegają grube tysiące. Może nie należy nazywać tego zjawiska owczym pędem, ale widać już pewny silny trend społeczny. Ważne teraz, by ludzie biegali nie tylko w wielkiej liczbie, ale także mądrze, z głową.

—wysłuchał k.r.

Rz: Czy Bieg na Piątkę to był poważny sprawdzian dla Yareda Shegumo?

Janusz Wąsowski:

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Lekkoatletyka
Cztery medale Polaków na halowych mistrzostwach Europy. Sukces czy porażka?
Lekkoatletyka
Halowe mistrzostwa Europy. Złota Anna Wielgosz, Ewa Swoboda tuż za podium
Lekkoatletyka
Halowe mistrzostwa Europy. Maksymilian Szwed z medalem i rekordem Polski
Lekkoatletyka
Halowe mistrzostwa Europy. Jakub Szymański ze złotem, brązowa Pia Skrzyszowska
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Lekkoatletyka
Halowe mistrzostwa Europy. Skromne nadzieje młodej reprezentacji Polski
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń