Afryka już nie chce Oscara Pistoriusa

Podobno jest otyły, nosi brodę i pali papierosy. Oscar Pistorius wyjdzie wkrótce z więzienia, ale wszelką karierę ma za sobą.

Publikacja: 28.11.2023 03:00

Oscar Pistorius odsiaduje wyrok 13,5 roku pozbawienia wolności za zabójstwo narzeczonej, modelki Ree

Oscar Pistorius odsiaduje wyrok 13,5 roku pozbawienia wolności za zabójstwo narzeczonej, modelki Reevy Steenkamp

Foto: MARCO LONGARI/AFP

Były olimpijczyk i paraolimpijczyk opuści więzienie 5 stycznia 2024 roku. Odsiadywał w nim wyrok prawie 13,5 roku pozbawienia wolności za zabójstwo narzeczonej, Reevy Steenkamp w lutym 2013 roku. W końcu, po kilku odrzuconych prośbach, doczekał warunkowego złagodzenia wyroku. Ta decyzja dopisuje nowy rozdział w sprawie, która wciąż zajmuje uwagę nie tylko w Afryce Południowej.

Kiedyś Oscar Pistorius pokazał światu jak szybko można biegać, mając tytanowe sprężynujące protezy nóg, był sławnym „blade runnerem” , który zdobył sześć złotych medali igrzysk paraolimpijskich i sięgnął półfinału biegu na 200 m podczas igrzysk olimpijskich w Londynie. Był na szczycie świata, gdy w walentynkową noc w 2013 roku strzelił cztery razy w kierunku drzwi do łazienki, za którymi stała Reeva Steenkamp. Strzały okazały się śmiertelne.

Czytaj więcej

Odsiadujący wyrok za morderstwo Oscar Pistorius warunkowo wyjdzie na wolność

Reakcje były krańcowo różne. Wielu nie mieściło się w głowie, jak tak sławny sportowiec mógł dopuścić się zbrodni. W poprzednim roku, gdy rywalizował w Londynie na swych karbonowych protezach z najszybszymi sprinterami mającymi dwie zdrowe nogi, wydawał się herosem. Nawet jeśli nie wygrał, to sportowa historia chłopaka, któremu obcięto w dzieciństwie obie nogi poniżej kolan z racji wrodzonej wady, wydawała się inspirującym przykładem niezwykłej zdolności człowieka do przezwyciężania wszelkich niesprawności.

Został idolem nie tylko w Afryce Południowej. Nikogo nie dziwiło, że on, jeden z najbardziej cenionych sportowców świata, związał się z jedną z najbardziej popularnych i lubianych postaci w kraju – modelką i osobowością telewizyjną, Reevą Steenkamp, która w dodatku była twarzą kampanii antymobbingowych.

Kłótnia i strzały

To, co wydawało się bajkowym życiem na czerwonych dywanach, skończyło się nagle w jego domu w Pretorii po zaledwie trzech miesiącach związku. Wedle oskarżeń prokuratury strzały z pistoletu trzymanego przez Pistoriusa przy łóżku do dziewczyny chowającej się za drzwiami łazienki, były celowe. Chwilę wcześniej para mocno się pokłóciła.

Czytaj więcej

"Blade Gunner". Sklep oferuje strój Pistoriusa na Halloween

Jedynym świadkiem był jednak tylko Pistorius, który twierdził, że był to okropny wypadek, że nie miał pojęcia o obecności dziewczyny w łazience i strzelał w obawie przed napaścią włamywacza. Proces na długie tygodnie zamroził Afrykę Południową przed telewizorami – po raz pierwszy przekazywano na żywo codzienne relacje z sali sądowej w porach najlepszej oglądalności.

Opinia publiczna nie uwierzyła Oscarowi Pistoriusowi. Raczej była na niego wściekła. Miał być dumnym symbolem kraju, kochali go czarni i biali, jednoczył ich, lecz poczuli się zdradzeni, tym bardziej że morderstwa w RPA były i wciąż są codziennością. Roztrząsano każdy aspekt sprawy, wkrótce nawet sędziowie, prokuratorzy i adwokaci biorący udział w procesie stali się osobami publicznymi. Przy okazji na jaw wyszło, że epidemia zabójstw, w szczególności takich, w których ofiarami były kobiety, nie dotyczyła jak sądzono jedynie biednych czarnych środowisk.

Po miesiącach przesłuchań pani sędzia Thokozile Masipa (jedna z pierwszych czarnoskórych kobiet pełniących taką funkcję w RPA) skłoniła się do wiary w wersję Pistoriusa i skazała go na sześć lat więzienia za niezawinione zabójstwo, zarzut porównywalny do nieumyślnego spowodowania śmierci.

Czytaj więcej

Sąd odrzucił prośbę Pistoriusa. "To koniec drogi"

Sąd Najwyższy zmienił jej decyzję, uznając, że nawet jeśli Pistorius wierzył, iż strzela do niebezpiecznego intruza, to musiał mieć świadomość, że osoba za drzwiami może zginąć. Został zatem uznany za winnego wedle zasady „dolus eventualis”, czyli zamiaru ewentualnego. W języku prawniczym to może niezbyt jasne pojęcie, ale daje się wytłumaczyć: ktoś, kto strzela do ptaków na drzewie, za którym są okna szkoły, musi być świadom tego, że może zastrzelić ucznia. Sędziowie uznali zatem, że sześć lat to wyrok szokująco łagodny i podnieśli karę do 13 lat i 5 miesięcy.

Zmienił wizerunek

Pistorius znalazł się ostatecznie za kratami więzienia Atteridgeville w listopadzie 2017 roku. Od tamtej pory nie zrobiono mu zdjęcia, są jednak liczne, choć niepotwierdzone informacje, że przybrał znacznie na wadze, zmienił wizerunek, zapuścił brodę i porzucił sport, zaczął palić papierosy.

Miał wyjść na wolność 5 grudnia 2029 roku, ale sędziowie w końcu uznali, że ma prawo do wcześniejszego zwolnienia, pod kilkoma warunkami: bez pozwolenia sądu jeszcze przez pięć lat nie może opuścić Pretorii, musi też zaliczyć program radzenia sobie ze złością oraz wykonywać wskazane prace społeczne.

Czytaj więcej

Oscar Pistorius brał udział w więziennej bójce

Rodzina Reevy Steenkamp przyjęła zwolnienie Pistoriusa bez wiary, że więzienie zmieniło byłego sportowca. Ojciec zastrzelonej dziewczyny Barry Steenkamp zmarł we wrześniu tego roku. Wcześniej spotkał się z Oscarem w ramach programu resocjalizacji. Żona Judy odmówiła, twierdząc, że nadal nie wierzy skazanemu zabójcy jej córki. – Pełna rehabilitacja wymaga uczciwości, zaangażowania i w końcu wyznania prawdy – stwierdziła. Prowadzi fundację imienia Reevy, ujawniającą przypadki przemocy wobec kobiet i dzieci.

Oscar Pistorius wyjdzie z więzienia, mając 37 lat. Zamieszka w Pretorii, w posiadłości zamożnego wuja, Arnolda Pistoriusa, dewelopera. Może spróbuje pracować w sporcie, może podejmie studia, ale najprawdopodobniej po upływie całej kary, chcąc uniknąć rozgłosu, wyemigruje (ma dwoje rodzeństwa za granicą). Afryka Południowa go już nie chce.

Były olimpijczyk i paraolimpijczyk opuści więzienie 5 stycznia 2024 roku. Odsiadywał w nim wyrok prawie 13,5 roku pozbawienia wolności za zabójstwo narzeczonej, Reevy Steenkamp w lutym 2013 roku. W końcu, po kilku odrzuconych prośbach, doczekał warunkowego złagodzenia wyroku. Ta decyzja dopisuje nowy rozdział w sprawie, która wciąż zajmuje uwagę nie tylko w Afryce Południowej.

Kiedyś Oscar Pistorius pokazał światu jak szybko można biegać, mając tytanowe sprężynujące protezy nóg, był sławnym „blade runnerem” , który zdobył sześć złotych medali igrzysk paraolimpijskich i sięgnął półfinału biegu na 200 m podczas igrzysk olimpijskich w Londynie. Był na szczycie świata, gdy w walentynkową noc w 2013 roku strzelił cztery razy w kierunku drzwi do łazienki, za którymi stała Reeva Steenkamp. Strzały okazały się śmiertelne.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lekkoatletyka
Festiwal Biegów: Krynica-Zdrój znów nie zasnęła
Lekkoatletyka
Lekkoatletyczny Wielki Szlem i rewolucja na igrzyskach. Walka o władzę w tle
FILM
Widzieliśmy nowy hit Netflixa. To nie jest rozrywka dla każdego
Lekkoatletyka
Memoriał Kamili Skolimowskiej. Jakob Ingebrigtsen zaatakuje rekord świata
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Lekkoatletyka
Memoriał Ireny Szewińskiej. Natalia Kaczmarek i Paweł Fajdek błyszczą formą