Bieganie po schodach to nie jest zajęcie dla zwykłych ludzi. Wystarczy zobaczyć coroczne relacje z nieoficjalnych mistrzostw świata, czyli z Esbru, jak w środowisku mówi się na pokonywanie klatek schodowych nowojorskiego Empire State Building. Stoją na starcie holu wyłożonego połyskliwym marmurem w stylu art deco, ponad sześć setek kobiet i mężczyzn. Przed nimi 86 pięter, czyli 1576 schodów do tarasu widokowego, na którym jest meta.
Na sygnał ruszają do drzwi klatki schodowej, jest do nich raptem kilka metrów, lekko w lewo, potem czeka standardowy otwór szerokości 36 cali, czyli niespełna metr. Ramiona i łokcie idą w ruch, reguła „pierwszy ma najlepiej" napędza jak diabli. Kto padnie, musi poczuć na sobie buty rywali, pod sobą twardość marmuru. Od kilku lat najlepsi mają trochę lepiej, startują w mniejszej grupie z przodu, tak jak elita maratończyków.
Potem jest odrobina taktyki. Schody w Esbru do 20 piętra w zasadzie nie mają podestów, więc nie ma chwili na złapanie oddechu, lepiej nie forsować się za bardzo, by potem nie człapać. Mistrzowie i mistrzynie dobrze rozkładają siły, ale niemal od początku biegną z przodu, by nie wdawać się w starcia na zakrętach i nie musieć za dużo wyprzedzać.
Gdy dobiegną, zwykle są sami, czasem jest nawet chwila, by spojrzeć z tarasu na urok świateł Manhattanu, choć przede wszystkim za metą szuka się miejsca, by bezpiecznie paść i odzyskać w miarę spokojny oddech. Nagroda jest od lat taka sama – kryształowy model Empire State Building i światła fleszów. Odrobina sławy w końcowych minutach sportowych serwisów informacyjnych telewizji, zwykle w dziale „ciekawostki".
Kogo kusi tyle sławy? Tegoroczni mistrzowie biegu na Esbru, to Suzy Walsham i Mark Bourne, oboje Australijczycy. Ona ma 39 lat, mieszka w Singapurze, wygrała po raz czwarty (na pięć prób). Raz po upadku na starcie, z rozbitym nosem. Czas mistrzyni 12 minut i 5 sekund, do rekordu (11.23 Austriaczki Andrei Mayr w 2006) dość daleko, ale rekordy w bieganiu po schodach nie są takie ważne. Za panią Suzy przybiegła kolejna Australijka, 33-letnia Brooke Logan, następna była 36-letnia Erika Aklufi, prawniczka z wykształcenia, amerykańska policjantka z zawodu. Dopiero piąte miejsce zajęła 44-letnia Cindy Harris z Indianapolis, choć wygrywała tu wcześniej już cztery razy.