Niech to będzie chwila przemyśleń

- Obchody 65. rocznicy bitwy były wyjątkowe. Odbywały się inscenizacje militarne, przyjechali polscy harcerze. Ale zabrakło mi w tym wszystkim elementu wysiłku fizycznego - mówi Bogusław Mamiński, wicemistrz świata oraz Europy w biegach średniodystansowych, a także pomysłodawca biegu na Monte Cassino.

Publikacja: 26.11.2013 09:00

Kiedy pojawił się pomysł, by biegiem uczcić 70. rocznicę bitwy o Monte Cassino?

Decyzja zapadła przed czterema laty. Obchody 65. rocznicy były wyjątkowe. Odbywały się inscenizacje militarne, przyjechali polscy harcerze. Ale zabrakło mi w tym wszystkim elementu wysiłku fizycznego. Dlatego zrodził się pomysł, by zrobić to w przyszłym roku. Tym bardziej, że polscy biegacze są gotowi, by licznie stawić się w Cassino i wystartować w tym wyjątkowym przedsięwzięciu.

Ale bieg będzie chyba wyjątkowo wyczerpujący dla zawodników? Cały czas pod górę, upał. Dobiegnięcie na metę będzie wyczynem niemal ekstremalnym.

Prawda, podbieg jest bardzo wymagający. Pokonałem go trzy razy w rekreacyjnym tempie i kosztowało mnie to dużo sił. Ale nie kładziemy nacisku na rywalizację i wynik. Chodzi przede wszystkim o to, żeby wysiłkiem uczcić pamięć poległych. Mam nadzieję, że dla uczestników będzie to 40-60 minut przemyśleń o tym, co musieli przeżywać ci młodzi ludzie walczący o Monte Cassino.

Czy zainteresowanie biegiem wyrażają także rodziny żołnierzy poległych w walkach o klasztor?

Rodziny zgłaszały się do nas z bardzo dużym wyprzedzeniem. Pragną oddać hołd swoim przodkom. Planujemy umieścić na numerach startowych nazwiska wszystkich polskich żołnierzy, którzy zginęli w bitwie. Krewni walczą o to, by biec z nazwiskiem swojego dziadka czy pradziadka. Dlatego zapewniliśmy im miejsca na listach startowych. Do Biegu Niepodległości 12 tysięcy osób potrafiło zapisać się w 30 godzin, więc liczymy się z tym, że już dziś rejestracja może zostać zakończona. Musimy mieć rezerwę dla rodzin poległych żołnierzy.

Jak układa się współpraca z Cassino? Jak władze miasta zareagowały na ten pomysł?

Przez wiele lat mieszkałem w tych okolicach, dlatego łatwo nawiązałem kontakt ze stroną włoską. Projekt od samego początku bardzo podobał się miejscowym władzom, które wyjątkowo się w niego zaangażowały. Włosi są otwarci na współpracę. Przygotowują punkt informacyjny przy cmentarzu, dbają o groby polskich żołnierzy. W ten sposób chcą podziękować za to, co stało się w 70 lat temu.

Wysłuchał Maksymilian Radzimirski

Więcej informacji o biegu na Monte Cassino na stronie www.biegmontecassino.pl

Kiedy pojawił się pomysł, by biegiem uczcić 70. rocznicę bitwy o Monte Cassino?

Decyzja zapadła przed czterema laty. Obchody 65. rocznicy były wyjątkowe. Odbywały się inscenizacje militarne, przyjechali polscy harcerze. Ale zabrakło mi w tym wszystkim elementu wysiłku fizycznego. Dlatego zrodził się pomysł, by zrobić to w przyszłym roku. Tym bardziej, że polscy biegacze są gotowi, by licznie stawić się w Cassino i wystartować w tym wyjątkowym przedsięwzięciu.

Pozostało 81% artykułu
Lekkoatletyka
Diamentowa Liga. Armand Duplantis i Jakob Ingebrigtsen wrócą do Polski po pierścień
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Lekkoatletyka
Sebastian Chmara prezesem PZLA. Nie miał konkurencji
Lekkoatletyka
Medal po latach. Polacy trzecią drużyną Europy w Gateshead
Lekkoatletyka
Ile kosztuje sprzęt do biegania? Jak i gdzie trenować? Odpowiedzi w Zakopanem
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Lekkoatletyka
Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka została podpalona żywcem