Czy Bazyliszek wygra z Człowiekiem Pająkiem?

Przy okazji warszawskiego biegu można spróbować sił w rywalizacji na najlepszy kostium sportowy. Wygra zawodnik, który zbierze najwięcej głosów w internetowym głosowaniu.

Publikacja: 27.03.2014 00:44

Możliwość skompletowania nowego stroju sportowego o łącznej wartości 1000 zł to główna nagroda dla uczestnika, który w najciekawszym przebraniu dobiegnie do mety 9. PZU Półmaratonu Warszawskiego. Laureaci drugiego i trzeciego miejsca dostaną pamiątkowe koszulki. Resztę zadowolić będzie musiał splendor i zdjęcie na stronie www.pzupolmaratonwarszawski.com.

Konkurs dla tych, którzy bieg traktują bardziej jak zabawę niż wyczyn sportowy, cieszy się na Zachodzie ogromną popularnością. Na świecie maratońskie przebrania mają długą historię. Nowojorska edycja magazynu „Time Out" wyróżniła w tym roku łaciatą krowę z ogonem, Holenderki w tradycyjnych czepcach i falbaniastych spódnicach, meksykańsko-indiańskiego wojownika w bażancim pióropuszu i złotej koszulce z wizerunkiem Matki Boskiej oraz biegnących za rękę „Blues Brothers" w marynarkach, kapeluszach i czarnych okularach.

Organizatorzy 9. PZU Półmaratonu spodziewają się raczej Syrenek Warszawskich, bazyliszków, Łowiczanek i – typowych na każdej szerokości geograficznej – Spider-, Bat- i Supermanów. Bardzo jednak liczą na zaskoczenie. Oby internauci, którzy od 1 kwietnia na stronie www.pzupolmaratonwarszawski.com będą mogli głosować na najlepsze kostiumy, mieli w czym wybierać.

Jak dobrać odpowiedni strój? Doświadczeni przebierańcy podkreślają, że musi być przede wszystkim wygodny i aerodynamiczny. Wszelkie wystające elementy – uszy, ogony, rogi czy pióropusze – to obciążenie, które może wpłynąć na wynik i zabrać cenne sekundy. W ogromnej styropianowej masce tygrysa, pluszowym przebraniu żaby czy w plastikowych rybich łuskach nie pobiegniemy po rekord.

Rozwiązaniem wydaje się zmywalny tatuaż na ciele. W wielu salonach kosmetycznych już za kilkadziesiąt złotych można wymalować twarz, ręce i nogi w cętki, motywy roślinne czy ozdobić złotem. Problem tylko w tym, że taki malunek szybko ściera się pod wpływem ciepła i jest szansa, że spłynie już po pierwszych kilometrach.

W pogoni za internetową popularnością w strój biegacza można przebrać... psa. Amerykanie kibicują faworytom, ozdabiając ich numerem startowym ubranka ratlerków czy buldogów. Zdarza się, że wizerunek biegnącego właściciela prezentuje na przewiązanej wokół głowy bandanie wielki owczarek niemiecki. Na nagrodę nie ma szansy, ale na pewno przykuwa uwagę biegnących, widzów i fotoreporterów.

Możliwość skompletowania nowego stroju sportowego o łącznej wartości 1000 zł to główna nagroda dla uczestnika, który w najciekawszym przebraniu dobiegnie do mety 9. PZU Półmaratonu Warszawskiego. Laureaci drugiego i trzeciego miejsca dostaną pamiątkowe koszulki. Resztę zadowolić będzie musiał splendor i zdjęcie na stronie www.pzupolmaratonwarszawski.com.

Konkurs dla tych, którzy bieg traktują bardziej jak zabawę niż wyczyn sportowy, cieszy się na Zachodzie ogromną popularnością. Na świecie maratońskie przebrania mają długą historię. Nowojorska edycja magazynu „Time Out" wyróżniła w tym roku łaciatą krowę z ogonem, Holenderki w tradycyjnych czepcach i falbaniastych spódnicach, meksykańsko-indiańskiego wojownika w bażancim pióropuszu i złotej koszulce z wizerunkiem Matki Boskiej oraz biegnących za rękę „Blues Brothers" w marynarkach, kapeluszach i czarnych okularach.

Lekkoatletyka
Diamentowa Liga. Armand Duplantis i Jakob Ingebrigtsen wrócą do Polski po pierścień
Lekkoatletyka
Sebastian Chmara prezesem PZLA. Nie miał konkurencji
Lekkoatletyka
Medal po latach. Polacy trzecią drużyną Europy w Gateshead
Lekkoatletyka
Ile kosztuje sprzęt do biegania? Jak i gdzie trenować? Odpowiedzi w Zakopanem
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Lekkoatletyka
Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka została podpalona żywcem
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką