Mulak mógł być nawet premierem. No, może ministrem sportu, ale takiej funkcji w latach 40. ubiegłego wieku w Polsce nie było. Zresztą, chociaż poglądy miał sprecyzowane, bywał niepokorny. Urodził się w Warszawie, spędził w tym mieście niemal całe życie. Mógłby być bohaterem filmu Andrzeja Wajdy „Pokolenie", według scenariusza Bohdana Czeszki. Tyle że Czeszko należał do PPR, a Mulak do PPS.
Kiedy wybuchła wojna, Mulak miał 25 lat i już zdążył zachłysnąć się lewicowością. Było z nim trochę tak, jak z Kazimierzem Górskim we Lwowie. Górski grał w Robotniczym Klubie Sportowym, który był mu bliski geograficznie i ideowo. Był z tego dumny. Klub zrzeszał młodych ludzi z niezamożnych, zwłaszcza kolejarskich rodzin, którzy, wychodząc na boisko, mogli wykazać wyższość nad rówieśnikami z dobrych domów.
Mulak z tych samych powodów trafił do założonego w roku 1921 przez robotników i studentów Sportowego Klubu Robotniczo-Akademickiego SKRA, który miał przy Okopowej wciśnięte między cmentarze boisko, nazywane Placem Nędzy. Jednymi z najbardziej znanych działaczy Skry byli lekarze społecznicy: Mieczysław Michałowicz i jego syn Jerzy. Mieczysław to profesor Uniwersytetu Warszawskiego, założyciel Towarzystwa Pediatrycznego, przed wojną senator, po wojnie poseł do Krajowej Rady Narodowej i Sejmu. Związany był z Polską Partią Socjalistyczną i Stronnictwem Demokratycznym, które zakładał m.in. z Wincentym Rzymowskim.
Człowiek lewicy
Syn Mieczysława Jerzy Michałowicz to postać wielka i tragiczna. Grał w Skrze w piłkę i uprawiał lekkoatletykę, ale też był lekarzem pediatrą. Podczas kontaktu z chorym dzieckiem zaraził się od niego i zmarł w 1936 roku, mając zaledwie 33 lata. Podobnie jak ojciec angażował się w działalność polityczną. Był nawet członkiem najwyższych władz PPS. Po wojnie Jerzy Michałowicz stał się znakomitym wzorem na patrona. Turnieje dla młodzieży jego imienia organizowane przez PZPN rozgrywa się od kilkudziesięciu lat, mimo że nikt już nie pamięta, kim był patron.
Mulak dobrze znał Michałowiczów, podzielał ich pasje sportowe i poglądy, ale w piłkę nie grał. Był lekkoatletą i to dobrym. W roku 1936 zajął nawet trzecie miejsce w mistrzostwach Polski w biegu na 1500 metrów. Uprawiał również pływanie. Miał zmysł organizacyjny, jako kilkunastoletni chłopak zakładał drużyny robotnicze. Jedna z nich o nazwie Siła powstała na Żoliborzu przy Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. A WSM, którego bloki stoją do dziś, to była idea szklanych domów, realizowana przez PPS. Mulak mieszkał przy ulicy Krasińskiego 18 i właśnie tam w setną rocznicę urodzin na fasadzie kamienicy odsłonięto poświęconą mu tablicę pamiątkową.