Trzymam kciuki za wszystkich

Yared Shegumo - wicemistrz Europy, ambasador 36. PZU Maratonu Warszawskiego.

Publikacja: 02.10.2014 10:30

Trzymam kciuki za wszystkich

Foto: ROL

Rz: Niezła pogoda, krótka 5-kilometrowa trasa nad Wisłą, chyba dobrze się biegło, pewnie nie jest pan nawet zmęczony?

Yared Shegumo:

Dobrze się czuję, ale jednak jestem zmęczony. Prawdę mówiąc, tylko powrót na stadion był przyjemny, ale w tamtą stronę było trudno – mocno wiało w twarz.

Ale przynajmniej słońce trochę grzało, trasy wyglądały na dobrze przygotowane, potwierdza pan?

Pogodę, zwłaszcza do maratonu, biegacze mieli super, trasy też, bez dwóch zdań.

Miał pan w Biegu na Piątkę problemy z nadmierną popularnością, z poklepywaniem, pozdrawianiem, wspólnymi fotografiami? Jest pan przecież już bardzo znany, nie tylko w środowisku biegaczy.

Nie, z tym problemów nie było żadnych. Skoncentrowałem się na szybkim biegu i zaraz byłem przed wszystkimi, z przodu...

Czy czas, którym pan wygrał, podoba się panu, inaczej mówiąc, 14.20 to dobry wynik?

Oczywiście, że tak. Planowałem złamać granicę 14.30, wyszło lepiej, więc z formą jest dobrze.

Dlaczego nie pobiegł pan w maratonie?

Ten start wypadał zbyt blisko poprzedniego maratonu, nie byłem w stanie przygotować się jak należy, to jedyny powód.

Gdy ujrzał pan te tysiące ludzi obok siebie i jeszcze większy tłum w maratonie, to rosło panu serce, że Polacy tak polubili bieganie?

Oczywiście, że się cieszę, że Polacy zaczęli biegać, to jest doskonała sprawa. Wreszcie można powiedzieć, że biegają naprawdę masowo.

Medal za zwycięstwo w Biegu na Piątkę wygląda trochę jak srebrny, podoba się panu?

Podoba, może rzeczywiście jakby przypominał to srebro, które zdobyłem w Zurychu.

Ma pan specjalne miejsce dla tego szczególnego krążka za wicemistrzostwo Europy?

Nie, po prostu leży sobie w domu obok medali i pucharów, które zdobyłem wcześniej. Wszystkie są razem.

Wraca pan teraz na kolejne treningi do Etiopii?

Tak, wracam już w najbliższy piątek. Poćwiczę tam jednak tylko trzy tygodnie i przyjadę 23 lub ?24 października znów do kraju, bo firma PZU organizuje 26 października specjalny, nowy półmaraton w Krakowie – 1. PZU Cracovia Półmaraton Królewski.

Żonę i dzieci też pan zabiera do dawnej ojczyzny?

Tak, teraz mogę ich wszystkich zabrać, więc skorzystamy z tej możliwości.

Podróżowanie na treningi do Afryki sprawdziło się jako sposób przygotowań do ważnych startów, więc po jesiennym biegu w Krakowie znów będzie zima w Etiopii?

Tak właśnie będzie. Konkretnych terminów jeszcze nie mogę podać, bo muszę przemyśleć plan przyszłorocznych startów i przygotować dokładny plan treningów pod konkretne biegi.

Jak pan ocenia plany szkoleniowe trenera Janusza Wąsowskiego, z którymi jeździ pan do Etiopii?

Na pewno są dobre, sprawdziły się i dlatego tak z powodzeniem współpracujemy.

Wśród pańskich biegów w nowym sezonie mają być, wedle ostatnich doniesień, nawet te największe maratony w Europie – w Londynie albo Berlinie?

Mamy z trenerem plan: na początek zobaczyć, jak wyglądają te najsłynniejsze trasy, słyszałem, że są dobre, lecz przecież warto je najpierw sprawdzić i dopiero potem decydować, gdzie biegać.

Czy w Polsce jest miejsce, gdzie maraton można przebiec na przykład w 2 godziny i 7 minut?

Nie wszystko zależy od trasy i kraju, więcej od maratończyków. Gdyby zebrać naprawdę dużą grupę mocnych biegaczy, to myślę, że znalazłoby się także i miejsce w Polsce. Jeśli jednak taka grupa byłaby zbyt mała, to o takie szybkie maratony byłoby trudniej.

Komu zadedykował pan efektowne zwycięstwo w warszawskim Biegu na Piątkę?

Wszystkim Polakom biegającym maratony. Trzymam kciuki za wszystkich, bo to w pewnym sensie moi bliscy koledzy.

—wysłuchał k. r.

Rz: Niezła pogoda, krótka 5-kilometrowa trasa nad Wisłą, chyba dobrze się biegło, pewnie nie jest pan nawet zmęczony?

Yared Shegumo:

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Lekkoatletyka
Wojciech Nowicki nie składa broni. Dźwiga cztery samoloty miesięcznie
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Lekkoatletyka
Mistrz kontra mistrz. Wielki pojedynek na Diamentowej Lidze w Polsce
Lekkoatletyka
Startuje "Złota Seria 42". Na to czekali polscy biegacze
Lekkoatletyka
Halowe mistrzostwa świata. Sztafeta wraca na podium, Polki ze srebrem w Nankinie
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Lekkoatletyka
Lekkoatletyczne ostatki. Niewykorzystana szansa Polaków w Nankinie
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście