Prokom Trefl zwycięski

Po serii sześciu porażek mistrz Polski wreszcie wygrał. 79:59 z Virtusem Bolonia w Sopocie to pierwszy sukces u siebie i pierwsze zwycięstwo trenera Tomasa Pacesasa.

Publikacja: 11.01.2008 02:03

Prokom Trefl zwycięski

Foto: KFP

Gdy zespół wydobywa się z tak głębokiego kryzysu, nie ma sensu wybrzydzać, że rywale grali bez wszystkich swoich amerykańskich zawodników, a w ich podstawowej piątce wybiegło dwóch nastolatków. Ważne, że drużyna z Sopotu, mimo pewnych kłopotów w pierwszej fazie meczu, potrafiła go zakończyć 20-punktową różnicą. Że jej zawodnicy wreszcie robili to, co do nich należy. Snajperzy zdobywali punkty: Milan Gurović – 25 (4/6 za trzy) i Donatas Slanina – 17 (4/6 za trzy), środkowi skutecznie walczyli pod tablicami : Thomas van den Spiegel – 8 zbiórek i Filip Dylewicz – 17 pkt, 9 zb. i 4 as., rozgrywający podawali: Christos Harissis – 6 asyst, a cała drużyna bezbłędnie wykonywała rzuty wolne (11/11).

Od 36. minuty, gdy Prokom prowadził 76:55, do końca meczu w zespole gospodarzy grało czterech Polaków (Dylewicz i Krzysztof Roszyk, młodzi Adam Łapeta i Adam Waczyński) oraz legitymujący się polskim paszportem Igor Milicić.

– Nadal mamy szanse na awans do drugiej rundy. Dopóki jest nadzieja, nie poddamy się – mówi trener Pacesas.

11. kolejka: • Prokom Trefl Sopot - Virtus Bolonia 79:59 (20:16, 19:20, 19:15, 21:8). Prokom: M. Gurović 25, D. Slanina 18, F. Dylewicz 17, C. Harissis 7, K. Roszyk 6, T. van den Spiegel 4, J. Stanojević 2, T. Masiulis, A. Łapeta, A. Waczyński. • MDP Siena - TAU Ceramica Vitoria 83:71 • Olympiakos Pireus - CSKA Moskwa 71:67 • Union Olimpija Lublana - Żalgiris Kowno 74:83

Tabela:

1. CSKA 20,

2. TAU 18,

3. Olympiakos 18,

4. Żalgiris 18,

5. MDP 18,

6. Olimpija 14,

Gdy zespół wydobywa się z tak głębokiego kryzysu, nie ma sensu wybrzydzać, że rywale grali bez wszystkich swoich amerykańskich zawodników, a w ich podstawowej piątce wybiegło dwóch nastolatków. Ważne, że drużyna z Sopotu, mimo pewnych kłopotów w pierwszej fazie meczu, potrafiła go zakończyć 20-punktową różnicą. Że jej zawodnicy wreszcie robili to, co do nich należy. Snajperzy zdobywali punkty: Milan Gurović – 25 (4/6 za trzy) i Donatas Slanina – 17 (4/6 za trzy), środkowi skutecznie walczyli pod tablicami : Thomas van den Spiegel – 8 zbiórek i Filip Dylewicz – 17 pkt, 9 zb. i 4 as., rozgrywający podawali: Christos Harissis – 6 asyst, a cała drużyna bezbłędnie wykonywała rzuty wolne (11/11).

Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić
Koszykówka
Ruszają play-offy NBA. Nikt nie chce na emeryturę
Koszykówka
Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”