Najłatwiej przyszło to koszykarzom Trefla Sopot. Rozdrażnieni wysoką porażką (55:73) z belgijskim Dexia Mons-Hainaut i utratą szansy na występy w rozgrywkach EuroChallenge zawodnicy trenera Karlisa Muiznieksa na inaugurację rozgrywek ligowym roznieśli zdobywcę pucharu Polski AZS Koszalin 92:61. „Obawiałem się, że rywale po przegranej w pucharach mogą być w tym meczu jak dzikie zwierzę i niestety tak się stało" - komentował trener AZS Charles Barton.
Drużynie z Sopotu grającej w nowoczesnej hali Ergo Arena i zgłaszającej aspiracje do medali warto się w tym roku przyglądać, chociażby ze względu na sporą grupę polskich zawodników w składzie (kapitan reprezentacji Filip Dylewicz, Adam Waczyński, Paweł Kikowski, Marcin Stefański, Michał Hlebowicki).
W sobotę zadebiutował w jej barwach i zdobył pierwszy punkt 16-letni Daniel Szymkiewicz, stając się pierwszym zawodnikiem z drużyny tegorocznych srebrnych medalistów mistrzostw świata do lat 17, który wystąpił w Tauron Basket Lidze. Trenerowi Trefla brawa za odwagę.
Dla PBG Basket Poznań, który w dwóch poprzednich sezonach nie awansował do play-off, ten ma być przełomowy. Zatrudniono nowego trenera Miliję Bogicevicia, który z Polpharmą zdobył w poprzednim sezonie brązowy medal, oraz 13 nowych zawodników, nie zostawiając nikogo z poprzedniego składu. PBG jakoś zniósł tę kadrową rewolucję, wygrywając nie bez trudu pierwsze spotkanie z Kotwicą. Podobnie głębokie zmiany zaszły w składach większości ligowych zespołów. Efekty będziemy oglądać w miarę trwania rozgrywek, ale taka sytuacja świadczy o braku długofalowej polityki w klubach i doraźnym łataniu budżetów. [srodtytul]Porażki mistrza [/srodtytul]
Do przegranej rezerw Asseco Prokomu Gdynia w ekstraklasie z Zastalem eksportowy zespół dołożył w niedzielę porażkę na wyjeździe w Zjednoczonej Lidze VTB z Azowmaszem Mariupol 76:80 (12:22, 26:22, 18:14, 20:22). Mistrzowie Polski na 17 sekund przed końcem prowadzili 76:75, ale zostawili na obwodzie bez opieki Rostysława Krzywicza, który trafił za trzy punkty (takie błędy powtarzały się w ostatnich meczach Asseco Prokomu i w Zielonej Górze, i na Ukrainie). Faule Ratko Vardy i Jana-Hendrika Jagli dały Ukraińcom rzuty wolne i przesądziły o zwycięstwie Mariupolu.