Marcin Gortat bez punktu, wygrana Phoenix Suns

Phoenix Suns pokonali u siebie 108:100 z Cleveland Cavaliers. To ich drugie zwycięstwo z Marcinem Gortatem w składzie.

Aktualizacja: 10.01.2011 11:20 Publikacja: 10.01.2011 08:59

Marcin Gortat

Marcin Gortat

Foto: AFP

Tym razem Polak grał najkrócej ze wszystkich ośmiu spotkań w nowej drużynie - 11.15 minut: w drugim meczu z rzędu nie zdobył dla Suns punktów, pudłując dwa rzuty, miał 5 zbiórek (jedną w ataku), dwie asysty, dwa bloki, stratę i popełnił jeden faul.

Trener Phoenix Alvin Gentry do gry z najsłabszym zespołem Konferencji Wschodniej, który w Phoenix walczył o przerwanie serii dziewięciu kolejnych porażek, wystawił piątkę z Grantem Hillem, Steve’em Nashem, Vince’em Carterem, Channingiem Fryem i Robinem Lopezem w roli środkowego. Wybór tego ostatniego okazał się właściwy. Absolwent uniwersytety Stanford rozegrał jedno z lepszych spotkań w ostatnim okresie. Był skuteczniejszy od Gortata, który walczy o zajęcie jego miejsca w wyjściowym składzie Suns. Lopez zdobył 15 punktów (7/10 za dwa), miał 6 zbiórek i 3 bloki - grał 28.35 minut.

Cavaliers byli w tym meczu poważnie osłabieni - wystąpili bez trzech kontuzjowanych podstawowych zawodników: Daniela Gibsona, Anthony’ego Parkera i brazylijskiego środkowego Andersona Varejao, który nie zagra już do końca sezonu. Nie zagrali także Leon Powe i Joey Graham. W zespole gospodarzy po czterech minutach gry kontuzji kolana doznał Grant Hill i już do końca spotkanie nie pojawił się na parkiecie.

Mimo różnic w potencjale kadrowym spotkanie od początku było wyrównane. W pierwszej połowie prowadzili goście, w drugiej częściej wynik był korzystny dla gospodarzy, ale nigdy róźnica nie przekraczała 10 punktów.

Gortat wszedł na boisko od początku drugiej kwarty, jako czwarty zawodnik z ławki Suns i w tym fragmencie grał 5.03 min. Miał cztery zbiórki, zablokował rzut Samardo Samuelsa, dwukrotnie próbował zdobyć punkty, ale najpierw nie trafił z otwartej pozycji z półdystansu, a potem spudłował spod samej obręczy, gdy otrzymał piłkę od Mickaela Pietrusa.

Drugi raz Polak wszedł do gry w połowie trzeciej kwarty i pozostał na boisku do jej zakończenia, dwukrotnie asystując w tym okresie do Jareda Dudleya. Miał także kolejną zbiórkę w obronie i zablokował rzut J.J. Hicksona.

Po trzech kwartach był remis 81:81 i o wszystkim decydowała czwarta kwarta, w której Gortat już nie pojawił się na parkiecie, a Suns kończyli ją bez środkowych. Na 6.41 min. przed końcem spotkania przy remisie 90:90 za trzy punkty trafił bardzo efektywny w końcówce Nash, co zapoczątkowało fragment meczu wygrany przez Suns 18:10, dający im zwycięstwo.

Zawdzięczają go m.in. dobrej skuteczności w rzutach za trzy punkty (13/28 wobec 6/20 Cleveland) oraz temu, że pierwszy raz od kilku spotkań wygrali walkę o zbiórki (52-49).

W nocy z wtorku na środę Suns (15 zwycięstw - 20 porażek) grają na wyjeździe z Denver Nuggets (20 - 16), którzy w niedzielę przegrali u siebie z Oklahoma City Hornets 87:96.

[ramka][b]• Phoenix Suns - Cleveland Cavaliers[/b] 108:100 (26:26, 25:26, 30:29, 27:19).?

Phoenix: S. Nash 20, 17 as., 7 zb., 3 prz., V. Carter 19, 7 zb., C. Frye 16, 12 zb., R. Lopez 15, 6 zb., G. Hill 2 oraz J. Dudley 21, 7 zb., G. Dragić 8, H. Warrick 6, M. Pietrus 1, M. Gortat 5 zb., 2 as., 2 bl., 1 str.?

Najiwęcej dla Cleveland: M. Harris 27, 8 zb., A. Jamison 23, J. Hickson 23, 17 zb.[/ramka]

Tym razem Polak grał najkrócej ze wszystkich ośmiu spotkań w nowej drużynie - 11.15 minut: w drugim meczu z rzędu nie zdobył dla Suns punktów, pudłując dwa rzuty, miał 5 zbiórek (jedną w ataku), dwie asysty, dwa bloki, stratę i popełnił jeden faul.

Trener Phoenix Alvin Gentry do gry z najsłabszym zespołem Konferencji Wschodniej, który w Phoenix walczył o przerwanie serii dziewięciu kolejnych porażek, wystawił piątkę z Grantem Hillem, Steve’em Nashem, Vince’em Carterem, Channingiem Fryem i Robinem Lopezem w roli środkowego. Wybór tego ostatniego okazał się właściwy. Absolwent uniwersytety Stanford rozegrał jedno z lepszych spotkań w ostatnim okresie. Był skuteczniejszy od Gortata, który walczy o zajęcie jego miejsca w wyjściowym składzie Suns. Lopez zdobył 15 punktów (7/10 za dwa), miał 6 zbiórek i 3 bloki - grał 28.35 minut.

Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz