Tysiąc punktów Marcina Gortata

Koszykarze Phoenix pokonali na wyjeździe New Jersey Nets 104:103 po dogrywce. Marcin Gortat z 17 pkt był najlepszym strzelcem zespołu i przekroczył w tym meczu granicę 100O punktów zdobytych w sezonie zasadniczym NBA.

Publikacja: 01.03.2011 08:23

Marcin Gortat

Marcin Gortat

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Dzień po dniu drugi kolejny mecz koszykarze Phoenix rozstrzygali w dodatkowym czasie gry. Drugi raz o ich zwycięstwie przesądzał rzut Channinga Fryea. W niedzielę skrzydłowy Suns trafił niemal równo z syreną i jego drużyna wygrała z Indiana Pacers 110:108, w poniedziałek jego trzypunktowy rzut na 6,6 sekundy przed końcem dał gościom zwycięstwo 104:103 w meczu z New Jersey Nets.

Już drugi raz w sezonie o wyniku meczu Phoenix z New Jersey decydowała dogrywka. 12 stycznia Suns wygrali na własnym parkiecie 118:109, odrabiając w ostatniej kwarcie stratę 15 punktów. Teraz też szczęście było po ich stronie.

Mecz w hali Prudential Center, kibicom w Polsce znanej także z pojedynków bokserskich, przez cały czas był wyrównany. Prowadzenie zmieniało się 20 razy, dziewięciokrotnie tablica pokazywała remis. Najwyższe prowadzenie to dziewięć punktów (86:77), jakie Suns uzyskali w połowie czwartej kwarty, a o wszystkim decydowała dogrywka, rzuty w ostatnich sekundach i sędziowska analiza wideo, czy celna dobitka Nets w akcji kończącej dogrywkę została wykonana w regulaminowym czasie czy już po jego upływie. Ułamki sekund zadecydowały na niekorzyść gospodarzy.

W takiej scenerii Marcin Gortat znów był jednym z bohaterów swojej drużyny. Nie uzyskał tym razem dwucyfrowych statystyk w dwóch elementach gry (tzw. double-double), do czego nas ostatnio przyzwyczaił, ale był najlepszym strzelcem zespołu, a jego gra w obronie w najważniejszych momentach spotkania bardzo pomogła drużynie trenera Alvina Gentry'ego wygrać czwarty mecz z rzędu, w tym trzeci na wyjeździe. Polski środkowy miał w tym spotkaniu najwyższy wskaźnik +/- w zespole (+15). Gdy był na parkiecie, Suns wygrali ten fragment różnicą 15 punktów.

Grał 29.28 minut, trafił 8 z 11 rzutów z gry i jeden z dwóch wolnych, miał pięć zbiórek, w tym cztery w obronie, dwa przechwyty, stratę i jeden faul. Jak zwykle wszedł na parkiet w połowie pierwszej kwarty. Rozpoczął od dwóch nieudanych rzutów z idealnych pozycji pod koszem. Przy pierwszej próbie został zablokowany przez Damiona Jamesa, przy drugiej po jego rzucie o tablicę piłka wykręciła się z obręczy. Powinien raczej kończyć te akcje wsadami, tak jak tuż po rozpoczęciu drugiej kwarty, gdy zdobył swoje pierwsze punkty po podaniu od Jareda Dudleya.

Do przerwy Polak grał krócej niż w ostatnich spotkaniach - 11.19 minut, gdyż lepszy od niego w tym okresie był Robin Lopez, toczący rodzinny pojedynek ze swoim bratem bliźniakiem Brookiem. Lopez z New Jersey sprawiał też sporo kłopotów Gortatowi w drugiej połowie, zdobył najwięcej w meczu 28 punktów i miał 10 zbiórek, ale to Polak wraz z kolegami schodził do szatni jako zwycięzca.

Bardzo dobry okres gry nasz reprezentant miał w trzeciej kwarcie. Wszedł na boisko na 4.34 minuty przed jej zakończeniem, przy prowadzeniu gospodarzy 63:62. Od tego momentu zdobył wszystkie siedem punktów dla Suns w tym fragmencie gry, najpierw trafiając jeden z dwóch wolnych, a potem punktując z najbliższej odległości po wzorcowo rozgrywanych dwójkowych akcjach ze Steve'em Nashem.

Czwarta kwarta rozpoczynała się przy prowadzeniu Suns 69:66. Wzrosło one do ośmiu punktów (81:73) po serii trzech celnych rzutów pozyskanego z Houston Rockets Aarona Brooksa, rozgrywającego drugi mecz w barwach Phoenix, a potem do dziewięciu (86:77) po efektownym wsadzie Hakima Warricka.

Gdy Gortat zdobył z półdystansu 15. punkty w meczu, a 1000. w sezonie zasadniczym NBA, jego zespół prowadził 92:85 i do końca pozostawało 77 sekund. Gospodarze zdołali jednak doprowadzić do dogrywki, dzięki Anthony'emu Morrowowi i jego trzem trzypunktowym akcjom.

Dogrywkę trener Gentry rozpoczął z Robinem Lopezem na boisku i Gortatem na ławce, ale Polak wrócił do gry na 1.46 min przed ostatnią syreną, gdy po dobitce Krisa Humphriesa gospodarze prowadzili 102:99. Po 11 sekundach Polak po podaniu Nasha zmniejszył straty (102:101), rozpoczynając swój drugi tysiąc punktów w sezonie zasadniczym. Przez następną minutę gracze Suns nie potrafili zdobyć punktów, a dla gospodarzy tylko jeden z wolnych dorzucił Brook Lopez. W ostatniej akcji Phoenix to Gortat tak postawił zasłonę Fryeowi, że ten mógł rzucać z dystansu przez nikogo nie niepokojony. Gospodarze mieli jeszcze 2,7 sekundy na odpowiedź. Rzut o tablicę Derona Williamsa, debiutującego przed publicznością w New Jersey po transferze z Utah Jazz (miał w tym meczu aż 18 asyst, najwięcej w sezonie i 13 punktów), był jednak niecelny - przeszkadzał mu Gortat. Dobitka Humphriesa znalazła wprawdzie drogę do kosza, ale sędziowie uznali, że skrzydłowy Nets wykonał ten rzut ułamek sekundy po tym, jak zapaliła na tablicy zapaliło się światło oznaczające, że czas gry upłynął.

Zespół Phoenix z bilansem 31 zwycięstw i 27 porażek awansował na 9. miejsce w Konferencji Zachodniej. Na  ósmym, ostatnim dającym awans do play-off , są Memphis Grizzlies (33-28). Bardzo blisko.

W nocy ze środy na czwartek Suns rozegrają czwarte kolejne spotkanie na wyjeździe - z liderem Konferencji Wschodniej Boston Celtics, legitymującymi się bilansem 43-15 (transmisja w Orange Sport o 1.30). Będzie to rewanż za mecz z 28 stycznia wygrany przez Phoenix we własnej hali 88:71. Gortat zdobył wtedy 19 punktów (wówczas był to jego rekord kariery), trafiając m.in. jedyny w sezonie rzut za trzy punkty i miał najwięcej w sezonie 17 zbiórek.

 

• New Jersey Nets - Phoenix Suns 103:104 po dogrywce (23:26, 28:26, 15:17, 30:27, 7:8).

Phoenix: R. Lopez 14, S. Nash 10, 15 as., 6 zb., C. Frye 7, 8 zb., V. Carter 5, G. Hill 4 oraz M. Gortat 17, 5 zb., 2 prz., 1 str., H. Warrick 16, 7 zb., M. Pietrus 13, J. Dudley 10, A. Brooks 8.

Najwięcej dla New Jersey: B. Lopez 28, 10 zb., A. Morrow 22, K. Humphries 16, 15 zb., D. Williams 13, 18 as., T. Outlaw 10.

Punkty i zbiórki Marcina Gortata w NBA

Sezon zasadniczy

Orlando Magic

2007/2008   18 pkt      16 zb.

2008/2009   239   286

2009/2010   293   341

2010/2011   100   118

Phoenix Suns

2010/2011   352   255

razem 1002  1016

Play-off

Orlando Magic

2007/2008   10    8

2008/2009   78    76

2009/2010   42    62

razem 130   146

Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz