Reklama

Miami Heat i Dallas Mavericks rozpoczynają walkę o tytuł

Walkę o tytuł zaczynają Miami Heat i Dallas Mavericks. Pierwszy mecz w nocy z wtorku na środę

Publikacja: 31.05.2011 01:36

Miami Heat i Dallas Mavericks rozpoczynają walkę o tytuł

Foto: AFP

W 2006 roku obydwa zespoły debiutowały w finale NBA. Mavericks wygrali dwa spotkania u siebie i  na sześć minut przed końcem trzeciego w Miami  mieli 12 punktów przewagi. Przegrali jednak tamten mecz, trzy kolejne i cały finał, bo w zespole Heat nie do zatrzymania był Dwyane Wade, zdobywający w średnio ponad 34 punkty.

Teraz jest on tylko częścią triumwiratu w Miami. Latem do zespołu dołączyli LeBron James i Chris Bosh. Wielka trójka ma poprowadzić drużynę do drugiego mistrzostwa. Szczególnie żądny sukcesu jest James, który w barwach Cleveland Cavaliers poznał już smak porażki w finale. To jego skuteczne akcje w końcówkach spotkań z Chicago Bulls w finale Konferencji Wschodniej przesądziły o wyeliminowaniu najwyżej rozstawionego zespołu.

Przeszkodzić mu może tylko inny zdeterminowany. Niemiec Dirk Nowitzki, w Dallas od 13 lat, jest jak na razie najlepszym graczem tegocznego play-off. W drużynie, w której mógł dzisiaj grać Marcin Gortat, gdyby Orlando nie wyrównało przed rokiem kwoty kontraktu proponowanej przez Mavericks, otaczają go doświadczeni Jason Terry, Jason Kidd i Shawn Marion, którzy też nigdy nie byli mistrzami. Czyj głód jest silniejszy?

Program FINAŁU (do 4 zwycięstw)

Miami: 31 maja (noc z wtorku na środę) - godz. 3; 2 czerwca - g. 3;

Reklama
Reklama

Dallas: 5 czerwca - g. 3; 7 czerwca g. 3; ewentualnie 9 czerwca - g. 3; Miami: 12 czerwca - g. 2; 14 czerwca - g. 3.

Transmisje na żywo w Canal+ Sport, powtórki ok. 12 w Orange Sport.

W 2006 roku obydwa zespoły debiutowały w finale NBA. Mavericks wygrali dwa spotkania u siebie i  na sześć minut przed końcem trzeciego w Miami  mieli 12 punktów przewagi. Przegrali jednak tamten mecz, trzy kolejne i cały finał, bo w zespole Heat nie do zatrzymania był Dwyane Wade, zdobywający w średnio ponad 34 punkty.

Teraz jest on tylko częścią triumwiratu w Miami. Latem do zespołu dołączyli LeBron James i Chris Bosh. Wielka trójka ma poprowadzić drużynę do drugiego mistrzostwa. Szczególnie żądny sukcesu jest James, który w barwach Cleveland Cavaliers poznał już smak porażki w finale. To jego skuteczne akcje w końcówkach spotkań z Chicago Bulls w finale Konferencji Wschodniej przesądziły o wyeliminowaniu najwyżej rozstawionego zespołu.

Reklama
Koszykówka
Turecki mur był nie do przebicia, Polacy odpadają z EuroBasketu
Koszykówka
EuroBasket: Sen Polaków nadal trwa. Zagrają w ćwierćfinale
Koszykówka
EuroBasket. Przykre pożegnanie Polaków z Katowicami
Koszykówka
EuroBasket: Francja za silna, brawa za walkę
Koszykówka
EuroBasket. Widać chemię w drużynie, Polacy zapewnili już sobie awans do 1/8 finału
Reklama
Reklama