W 2006 roku obydwa zespoły debiutowały w finale NBA. Mavericks wygrali dwa spotkania u siebie i na sześć minut przed końcem trzeciego w Miami mieli 12 punktów przewagi. Przegrali jednak tamten mecz, trzy kolejne i cały finał, bo w zespole Heat nie do zatrzymania był Dwyane Wade, zdobywający w średnio ponad 34 punkty.
Teraz jest on tylko częścią triumwiratu w Miami. Latem do zespołu dołączyli LeBron James i Chris Bosh. Wielka trójka ma poprowadzić drużynę do drugiego mistrzostwa. Szczególnie żądny sukcesu jest James, który w barwach Cleveland Cavaliers poznał już smak porażki w finale. To jego skuteczne akcje w końcówkach spotkań z Chicago Bulls w finale Konferencji Wschodniej przesądziły o wyeliminowaniu najwyżej rozstawionego zespołu.
Przeszkodzić mu może tylko inny zdeterminowany. Niemiec Dirk Nowitzki, w Dallas od 13 lat, jest jak na razie najlepszym graczem tegocznego play-off. W drużynie, w której mógł dzisiaj grać Marcin Gortat, gdyby Orlando nie wyrównało przed rokiem kwoty kontraktu proponowanej przez Mavericks, otaczają go doświadczeni Jason Terry, Jason Kidd i Shawn Marion, którzy też nigdy nie byli mistrzami. Czyj głód jest silniejszy?
Program FINAŁU (do 4 zwycięstw)
Miami: 31 maja (noc z wtorku na środę) - godz. 3; 2 czerwca - g. 3;