Reklama
Rozwiń

25 grudnia rozpoczyna się sezon NBA

Na początek, 25 grudnia, broniący tytułu Dallas Mavericks spotkają się z Miami Heat, z którymi wygrali w ostatnim finale

Publikacja: 21.12.2011 02:36

Chris Paul (z piłką) w sparingu z LA Lakers zdobył 17 punktów, miał dziewięć asyst i siedem zbiórek.

Chris Paul (z piłką) w sparingu z LA Lakers zdobył 17 punktów, miał dziewięć asyst i siedem zbiórek. Jego przejście do Clippers może mieć największy wpływ na układ sił w Konferencji Zachodniej i całej NBA

Foto: AFP, Harry How Harry How

Sezon był zagrożony z powodu lokautu. Właściciele klubów i zawodnicy doszli jednak w końcu do porozumienia i rozgrywki rozpoczną się z dwumiesięcznym opóźnieniem.

Nowa umowa zbiorowa, w której zawodnicy ostatecznie zgodzili się na obniżenie swoich płac z 57 do 50 procent (kwota do podziału to cztery miliardy dolarów), obowiązuje od 9 grudnia. Z powodu lokautu przygotowania zespołów do sezonu potrwają zaledwie 16 dni, a każda ekipa zagra tylko dwa sparingi.

Faworyci to ubiegłoroczni finaliści, a także Chicago Bulls i Oklahoma City Thunder. Nie można też lekceważyć zespołów, które wyraźnie skorzystały na gorącym rynku transferowym, poprzedzającym sezon.

Przede wszystkim Los Angeles Clippers. Strzałem w dziesiątkę okazało się podpisanie przez ten klub kontraktu z rozgrywającym Chrisem Paulem.  Wcześniej władze NBA, zarządzające New Orleans Hornets,  zablokowały jego transfer z tego klubu do Los Angeles Lakers, ale nie miały już nic przeciwko przeprowadzce do sąsiadów zza miedzy.  Obok Paula Clippersi pozyskali weteranów Carona Butlera i Chaunceya Billupsa i już w pierwszym meczu sparingowym pokonali Lakers 114:95.

Role się odwróciły:  wszystkie bilety na mecze Clippersów w Los Angeles już zostały sprzedane,  czego nie można powiedzieć o słynnych lokalnych rywalach.

Lakers to już nie ten zespół, który pod kierunkiem Phila Jacksona seryjnie zdobywał mistrzostwo. Po nieudanym ostatnim sezonie wielki trener pożegnał się z klubem. Drużyny prowadzonej teraz przez Mike'a Browna nie wzmocnił przed sezonem żaden gwiazdor, chociaż mocno kuszony jest najlepszy środkowy ligi Dwight Howard z Orlando Magic. W dodatku opuścił ją Lamar Odom (kontrakt z Dallas), a prywatne problemy ma Kobe Bryant (żona wystąpiła o rozwód).

Ciekawe ruchy na rynku transferowym to także pozyskanie przez New York Knicks Tysona Chandlera i Barona Davisa oraz przejście  Richarda Hamiltona do Chicago Bulls.

Marcin Gortat, jedyny Polak w NBA, pozostaje w Phoenix Suns, gdzie trafił niemal równo rok temu z Orlando Magic. W Arizonie pokazał swoją wartość. Grał średnio prawie 30 minut, zdobywał 13 punktów i miał 7,3 zbiórek, uzyskał aż 23 tzw. double-double, chociaż z 55 meczów w barwach Suns tylko w 12 wychodził na parkiet w pierwszej piątce.

Po ostatnich zmianach kadrowych Marcin Gortat jest na drugim miejscu w zespole pod względem zarobków (6 790 640 dolarów za sezon). Większą gażę ma tylko Steve Nash – ponad 11,6 mln, a trzeci w tym zestawieniu jest Josh Childress – 6 mln dol.

Polak będzie się musiał jednak mocno starać, by wywalczyć miejsce w pierwszej piątce, gdyż mocno naciska go Robin Lopez, który w przedłużonej przerwie letniej nie próżnował i wyraźnie poprawił swoją grę.

Dziś w nocy Suns grali pierwszy sparing z Denver Nuggets. Sezon rozpoczną 26 grudnia u siebie meczem z New Orleans Hornets.

Mecze NBA, m.in. siedem spotkań Phoenix Suns, transmituje Canal+.  Na początek – 25.12: Dallas – Miami (20.30) i LA Lakers – Chicago (23); 30.12: New Orleans – Phoenix (2)

Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Koszykówka
Jeremy Sochan zostaje w San Antonio Spurs. Ile zarobi reprezentant Polski?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku