Chorwaci nie najlepiej zaczęli udział w EuroBaskecie. Przegrali z Hiszpanią 40:68 oraz wygrali zaledwie jednym punktem z Gruzją (77:76). Potem pokonali Polskę 74:70. Był to początek serii zwycięstw. W ćwierćfinale ich rywalem była Ukraina. Ukraińcy niespodziewanie awansowali do fazy pucharowej i w niej skończyli swój udział. W meczu ćwierćfinałowym dzielnie walczyli z reprezentacją Chorwacji. Pierwsza kwarta zakończyła się remisem 22:22. Potem chorwaccy koszykarze wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca czwartej kwarty. Zespół do zwycięstwa poprowadził Krunoslav Simon, zdobywca 23 punktów. Chorwacja pokonała Ukrainę 84:72 i po niezbyt emocjonującym spotkaniu wywalczyła pierwszy od 1995 awans do półfinału mistrzostw Europy.

Kibicom bardziej mógł podobać się drugi wczorajszy ćwierćfinał. Litwa grała z Włochami. Po trzech kwartach Włosi prowadzili jednym punktem. Wiele wskazywało, że włoska drużyna zdoła obronić skromną przewagę. Ale na początku czwartej kwarty Litwini ruszyli do ataku i dokonali czegoś, co wydawało się niemożliwe. Zdobyli 15 punktów i nie stracili żadnego. Litewski zespół zwyciężył 81:77. Jego najjaśniejszym punktem był Mantas Kalnietis, który zdobył 17 punktów, miał 5 asyst i 7 zbiórek.

Czwartek był ważnym dniem dla Słowenii, gospodarza turnieju. Słoweńcy i Serbowie, którzy przegrali środowe ćwierćfinały, rywalizowali o prawo gry w meczu o piąte miejsce. Drużyna gospodarzy wygrała 92:74 i zapewniła sobie udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Hiszpanii. Drugim zespołem, który wystąpi w spotkaniu o piąte miejsce, będzie zwycięzca meczu Ukraina – Włochy.

Transmisje meczów Litwa – Chorwacja (17:45) oraz Hiszpania – Francja (21:00) w Polsacie Sport News.