Dirk Bauermann miał poprowadzić polską kadrę na wyżyny europejskiej koszykówki. Wszyscy, działacze, kibice i zawodnicy, wierzyli, że gwarancją wykonania tego zadania będą dotychczasowe sukcesy niemieckiego szkoleniowca. Z reprezentacją swojego kraju w 2005 zdobył srebrny medal mistrzostw Europy. Z Polską miał osiągnąć tyle samo. Ale na zeszłorocznym Eurobaskecie w Słowenii polscy koszykarze przegrali cztery z pięciu meczów, zostali sklasyfikowani na miejscach 21-24 i szybko wrócili do domu. Umowa Bauermanna z Polskim Związkiem Koszykówki wygasła i trener nie miał ochoty jej przedłużać.
PZKosz rozpoczął poszukiwania nowego selekcjonera. Działacze chcieli coś zmienić, ponieważ dotychczasowa droga nie prowadziła do wyznaczonego celu. Zdecydowali się na zatrudnienie szkoleniowca, który jest całkowitym przeciwieństwem swojego poprzednika.
Michael Richard Taylor ma 42 lata. Urodził się w Williamsport w Pensylwanii (USA). Tajniki zawodu poznawał na uczelniach Indiana University oraz Pittsburgh State University, gdzie był asystentem. W 2001 wyjechał do Europy i po raz pierwszy pracował samodzielnie. Prowadził niemioecki zespół BV Chemnitz 99. Przełomowy w karierze Taylora był rok 2003. Wtedy objął drużynę Ratiopharm Ulm, z którą odniósł swój największy sukces. W 2006 awansował z nią do 1. Bundesligi. Pod rządami Amerykanina klub z Ulm nie podbił najwyższej klasy rozgrywkowej (najlepsze miejsce to piąte, wywalczone w sezonie 2008/2009). Jednak władze Ratiopharmu były na tyle zadowolone z pracy trenera, że pozwoliły mu pracować do końca rozgrywek 2010/2011. W Europie Taylor spędził dziesięć lat, w ciągu których wygrał 188 spotkań, przegrał 115.
Potem Amerykanin wrócił do ojczyzny. Na stanowisku asystenta zatrudnił go zespół NBDL (zaplecze NBA) Rio Grande Valley Vipers. W sezonie 2012/2013 został pierwszym trenerem Maine Red Claws - klubu współpracującego z Boston Celtics. - Zaimponowało nam nie tylko doświadczenie Mike'a, ale przede wszystkim jego entuzjazm i niebywała zdolność do rozwijania umiejętności młodych graczy - powiedział po podpisaniu umowy z trenerem dyrektor Boston Celtics, Austin Ainge. Lecz praca w Red Claws nie była wtedy jedynym zajęciem Taylora. Od 2010 do 2013 był on także asystentem Pavla Budinskyego w reprezentacji Czech.
- Mike Taylor to młody i ambitny trener ze Stanów Zjednoczonych, który bardzo dobrze zna specyfikę europejskiej koszykówki. Zależało nam na pozyskaniu szkoleniowca, który oprócz prowadzenia pierwszej drużyny, zaangażuje się także w indywidualną pracę z młodymi zawodnikami i będzie wsparciem dla trenerów kadr młodzieżowych. Jego dotychczasowe osiągnięcia oraz wizja jaką przedstawił zyskały nasze duże uznanie - mówił po wyborze nowego selekcjonera prezes PZKosz Grzegorz Bachański.