Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 16.09.2015 23:38 Publikacja: 16.09.2015 23:21
Foto: AFP
Ostatni ćwierćfinał był wreszcie pojedynkiem, na jaki czekali kibice koszykówki od początku turnieju. To mógł być finał, oglądaliśmy wspaniałe widowisko. Litwini mieli punkt przewagi przed ostatnią kwartą. Zaczęli ją lepiej, utrzymywali minimalną przewagę. Włosi nie mogli znaleźć sposobu na Jonasa Valanči?nasa, tego dnia chyba nie było to możliwe. Podkoszowy Toronto Raptors grał kapitalny mecz (26 punktów, 16 zbiórek), toczył prawdziwe, na ogół zwycięskie, wojny pod koszami. A przecież Włosi też nie mają tam ułomków – Andrea Bargnani (21 punktów) też gra w NBA, w Brooklyn Nets. Pod koszem Litwini byli górą, ale Włosi nadrabiali rzutami z dystansu: jak się ma takich strzelców jak Bellinelli (18 punktów), Gentile (12) czy Gallinari (17) to można nadrabiać. Trzy minuty przed końcem meczu był remis. Wtedy Jonas Mačiulis trafił za trzy, znowu grał fantastyczny mecz (19 punktów, 10 zbiórek), tak jak przeciw Gruzji. Za chwilę kolejne punkty dorzucił – a jakże – Valanči?nas. Zdawało się, że Litwini mają zwycięstwo w garści, ale Włosi nie poddawali się tak, jak przez cały ten mecz. Imponowali tym dzisiaj. Grali przepiękną koszykówkę, ale nawet, kiedy im nie wychodziło, nie ustępowali rywalom w walce. Minutę przed końcem tracili 2 punkty, ale tak skutecznie przeszkadzali rywalom, że wymusili ich błąd. Gallinari doprowadził do remisu, Mačiulis przestrzelił, Włosi swojej szansy też nie wykorzystali. A więc dogrywka. Dobrze, szkoda by taki mecz się kończył. W dodatkowym czasie gry więcej sił zachowali Litwini – i to zdecydowało.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Koszykarze Legii po 56 latach zdobyli mistrzostwo Polski. W Warszawie udało się odbudować potęgę, teraz czas na...
Shai Gilgeous-Alexander poprowadził Oklahoma City Thunder do mistrzostwa NBA w stylu największych legend. Zgarną...
Oklahoma City Thunder zakończyło niezwykły sezon, pokonując Indianę Pacers 103-91 w siódmym meczu finałów NBA i...
W pierwszym meczu o mistrzostwo NBA Indiana Pacers pokonali na wyjeździe Oklahoma City Thunder 111:110 po rzucie...
Dobry skaut nie tyle pierwszy odkryje zawodnika, co wyda o nim trafną opinię. W naszej branży niewielu jest tren...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas