Nowe otwarcie w PLK

W Polskiej Lidze Koszykówki powiały świeże wiatry. Prezesem został Jacek Jakubowski, a funkcję komisarza ligi w randze wiceprezesa pełnił będzie Grzegorz Bachański

Publikacja: 20.01.2010 17:22

Nowe otwarcie w PLK

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

W ciągu kilku tygodni ma zostać podpisana umowa ze sponsorem strategicznym. Czy dla PLK idą lepsze czasy?

Na wtorkowym posiedzeniu rady nadzorczej PLK rezygnację z funkcji prezesa po siedmiu latach sprawowanie tej funkcji złożył ze względów zdrowotnych Janusz Wierzbowski.

Walne zgromadzenie akcjonariuszy PLK S.A. wybrało także członków rady nadzorczej na następną kadencję. Weszli do niej reprezentujący Polski Związek Koszykówki jego prezes Roman Ludwiczuk, prezes Prokom Investment S.A. Ryszard Krauze, przedstawiciel sponsora PZKosz i Asseco Prokomu Gdynia oraz Waldemar Łuczak (PGE Turów Zgorzelec), Zbigniew Polatowski (Anwil Włocławek) i Andrzej Twardowski (Energa Czarni Słupsk).

Do bezpośredniego zarządzania ekstraklasą mężczyzn rada nadzorcza desygnowała dwóch młodych menedżerów, z wieloletnim doświadczeniem w koszykówce.

37-letni Jacek Jakubowski jest z wykształcenia menedżerem sportowym po gdańskiej AWF, ukończył również podyplomowe studium handlu zagranicznego na Uniwersytecie Gdańskim. Przez 15 lat związany był w Treflem, a potem Asseco Prokomem Sopot, gdzie ostatnio był dyrektorem generalnym. Pracując w klubie grającym w Eurolidze dobrze poznał specyfikę zawodowych lig zagranicznych. W jego nowej roli z pewnością przyda się jdobra znajomość hiszpańskiej ACB.

38-letni Grzegorz Bachański, z wykształcenia historyk filozofii, mediewista, ukończył także podyplomowe studia w zakresie spółek prawa w Kolegium Zarządzania i Finansów Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Od 1999 roku jest sędzią międzynarodowym w koszykówce. Od 15 lat związany z PZKosz, obecnie jest wiceprezesem związku.

Nowi ludzie w PLK obejmują władzę w trudnej sytuacji. Od dwóch lat ekstraklasa nie ma sponsora. Zastrzeżenia budzi dostępność transmisji telewizyjnych ze spotkań ligowych w Telewizji Polskiej. Jest jednak szansa na zmiany.

Rozmowy z potencjalnym sponsorem - firmą Tauron Polska Energia S.A. dotyczą ostatnich szczegółów. Jak zapewnia Jacek Jakubowski, powinny zostać sfinalizowane najpóźniej za półtora miesiąca, by tegoroczne play-off w PLK mogły się odbywać już pod nową nazwą. Prezes Roman Ludwiczuk zapowiada też renegocjację umowy z TVP, która wygasa z końcem tego sezonu.

[ramka][srodtytul]Co jeszcze zrobić, by poprawić zły wizerunek Polskiej Ligi Koszykówki? [/srodtytul]

– Najważniejsze są telewizja i sponsor - mówi prezes Jakubowski. - Pozyskane pieniądze chcemy zainwestować we wzrost zainteresowania ligą. Zamierzamy finansować produkcję transmisji telewizyjnych i odpowiednio je promować, by zwiększyć oglądalność naszej dyscypliny. Mecze ligi zawodowej muszą się odbywać na obiektach przystosowanych do ich profesjonalnego pokazywania, przy odpowiednim oświetleniu i oprawie widowiskowo-rozrywkowej imprezy. Dlatego w ciągu trzech lat chcemy wprowadzić w lidze wymóg rozgrywania spotkań w hali mieszczącej minimum 3 tysiące widzów. W ciągu dwóch lat kluby muszą ewentualnie udokumentować rozpoczęcie budowy takiego obiektu.

Będziemy wymagać od klubów stabilności budżetowej, rzetelnie udokumentowanej. Powołamy zespół specjalistów, oceniających wiarygodność złożonych dokumentów. Żeby w trakcie sezonu nie było niespodzianek, że któryś klub bankrutuje lub nie wywiązał się z płatności wobec zawodników. Będę tego przestrzegał w żelazną konsekwencją.

Zdaję sobie sprawę, że może to doprowadzić do sytuacji, że w lidze grać będzie może tylko dziesięć zespołów, ale to jest jedyna droga do uzdrowienia sytuacji i stworzenia mocnych podstaw do zbudowania solidnej i wiarygodnej ligi zawodowej.[/ramka]

Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz