Słowenia świętuje

EuroBasket 2009 - dziś w półfinale Hiszpania zagra z Grecją, a Serbia ze Słowenią. Finał jutro

Aktualizacja: 19.09.2009 04:56 Publikacja: 19.09.2009 02:49

Georgios Printezis dołożył do dorobku Greków sześć punktów

Georgios Printezis dołożył do dorobku Greków sześć punktów

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Hiszpania i Serbia wywalczyły w czwartek awans do strefy medalowej po wyraźnych wygranych. W piątkowych ćwierćfinałach publiczność w Spodku oglądała dwa dreszczowce.

Grecja pokonała Turcję 76:74 po zaciętym, pełnym zwrotów meczu, zakończonym dogrywką. Gdyby Ender Arslan trafił w ostatniej sekundzie dodatkowego czasu za trzy punkty, to rywale świętowaliby sukces. Wcześniej ten sam Arslan doprowadził do przedłużenia meczu, wkręcając się pod kosz i trafiając w ostatniej sekundzie czwartej kwarty.

– Zabili nas zbiórkami – mówił po spotkaniu Turek Sinan Guler. Grecy zebrali aż 47 piłek (17 w ataku), rywale – 28. No i mieli w składzie znakomitego reżysera gry Vasileiosa Spanoulisa, najpoważniejszego – obok Hiszpana Pau Gasola – kandydata do tytułu najlepszego zawodnika turnieju. W piątek grecki rozgrywający zdobył 23 punkty, trafiając sześciokrotnie z dystansu w ważnych momentach meczu i miał siedem asyst. W tureckim zespole dopiero w końcówce obudził się Hedo Turkoglu, który wszystkie swoje 13 punktów zdobył w czwartej kwarcie i dogrywce.

W drugim piątkowym ćwierćfinale Słoweńcy tuż przed przerwą przegrywali 13 punktami. Zmniejszyli straty w ostatnich sekundach, a po powrocie z szatni zagrali tak zaciekle w obronie, że Chorwaci w trzeciej kwarcie zdobyli tylko trzy punkty. Uzyskawszy prowadzenie, zawodnicy trenera Jure Zdovca już nie wypuścili zwycięstwa. Rozgrywający Jaka Laković ani na chwilę nie zszedł z parkietu. Erazem Lorbek odpoczywał tylko 40 sekund – zdobył 27 punktów (8/11 za dwa, 2/2 za trzy) i miał 8 zbiórek. Cała Słowenia świętuje. Koszykarze tego kraju jeszcze nigdy nie grali w półfinale mistrzostw Europy. Ich najwyższa lokata to 6. miejsce w 2005 roku w Belgradzie. W sobotnim półfinale czekają ich kolejne derby Bałkanów: mecz z Serbią będzie powtórką spotkania grupowego. W Warszawie Słowenia wygrała 80:69.

Drugi półfinałowy pojedynek można uznać za przedwczesny finał. Hiszpania grała dotychczas z Grecją o punkty 19 razy, wygrała 13 spotkań, w tym pięć ostatnich na prestiżowych imprezach: 94:91 (ME 2003), 70:47 (mistrzostwa świata 2006), 76:58 i 82:77 (ME 2007), 81:66 (igrzyska olimpijskie 2008). Czy Grecy przerwą tę złą serię? Pasjonująco zapowiada się pojedynek greckiej defensywy z hiszpańskim atakiem. I Pau Gasola ze Spanoulisem.

O medale zagrają trzy zespoły, które pokonały naszą reprezentację w tych mistrzostwach w drugiej fazie w Łodzi. Na poprzednich mistrzostwach Europy Hiszpania, Grecja, Słowenia i Serbia zajęły odpowiednio drugie, czwarte, siódme i 13. miejsce.

[ramka][b]Program na weekend[/b]

[b]Sobota – 1/2 finału:[/b] Hiszpania – Grecja (18.30, TVP 2), Serbia – Słowenia (21.00).

[b]Niedziela[/b] – o 3. miejsce (18.30), finał (21.15, TVP 1).

Wszystkie mecze także w TVP Sport.[/ramka]

[ramka][b]1/4 finału[/b]

• Grecja - Turcja 76:74 po dogrywce (21:24, 22:4, 11:15, 25:25). Najwięcej punktów – Grecja: V. Spanoulis 23, N. Zisis 14, I. Bourousis 11, A. Fotsis 11, 13 zb., S. Schortsanitis 9; Turcja: H. Turkoglu 13, O. Onan 13, E. Ilyasova 9, K. Tunceri 9, O. Asik 9.

• Słowenia — Chorwacja 67:65 (18:25, 21:22, 14:3, 14:15). Słowenia: E. Lorbek 17, B. Nachbar 12, J. Lakovic 11, 5 as.; Chorwacja: R. Leni-Ukic 21, Z. Planinic 11, S. Nicevic 10.[/ramka]

Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Koszykówka
Jeremy Sochan zostaje w San Antonio Spurs. Ile zarobi reprezentant Polski?