Wieczór z Gortatem

Mecz Toronto Raptors z Orlando Magic to pierwsza okazja w nowym sezonie NBA, by obejrzeć na żywo najlepszego polskiego koszykarza. Marcin Gortat znów ma coś do udowodnienia: w finale już grał, więc teraz chce zdobyć mistrzostwo z drużyną Magic

Publikacja: 29.10.2009 12:02

Wieczór z Gortatem

Foto: AP

Dwaj najlepiej zarabiający polscy sportowcy przekazują sobie w niedzielę pałeczkę. Robert Kubica w Grand Prix Abu Zabi kończy swój czwarty sezon w Formule 1. Marcin Gortat inauguruje w telewizji trzeci rok występów w najbogatszej lidze świata. Przed dwoma laty, jako debiutant w NBA, wystapił tylko w sześciu meczach sezonu zasadniczego. Po roku już

63 razy pokazywał się na parkiecie. Teraz zanosi się na to, że serial pod tytułem „Wieczory i noce z Gortatem” będzie emitowany często i przy coraz większej telewidowni.

Transmitujące w Polsce mecze NBA stacje Canal+ Sport i Orange Sport zapowiadają bezpośrednie relacje z 18 spotkań sezonu zasadniczego z udziałem Orlando. Do połowy grudnia ta pierwsza pokaże jeszcze mecz Magic w Bostonie (w nocy 20 listopada, godz. 2), a druga – wyjazdowe spotkania z Cleveland (11 listopada, godz. 2) i Miami

(25 listopada, godz. 1.30).

Data 15 grudnia jest o tyle istotna, że do tego dnia Gortat na pewno pozostanie zawodnikiem Orlando z gażą 5,854 mln dolarów za ten sezon. Potem możliwa jest zmiana pracodawcy. „Wierzę, że wiele klubów będzie walczyło, by w grudniu pozyskać mnie za któregoś ze swoich zawodników. Taka transakcja jednak raczej nie dojdzie do skutku. W drużynie brakuje wręcz jeszcze jednego środkowego, więc nie ma mowy o wymianie. Myślę, że przez cały czas będę zawodnikiem Magic”, mówi Gortat.

Reklama
Reklama

W meczach przedsezonowych Polak spisywał się bardzo dobrze. Zdobywał średnio 8,1 punktu, miał 7,5 zbiórki, 1,9 bloku i skuteczność około 70 procent. Grał średnio prawie 22 minuty, a Magic wygrali wszystkie osiem spotkań. – Pokazałem się z dobrej strony i udowodniłem, że jestem wart podpisanego kontraktu. Trener jest zadowolony z moich występów, wielu zawodników jest pod wrażeniem mojej gry po powrocie z EuroBasketu – mówi środkowy reprezentacji Polski.

Mimo dobrej dyspozycji Gortat nie może raczej liczyć na większą rolę w drużynie z Florydy. Nadal będzie w niej jedynie zmiennikiem najlepszego środkowego NBA Dwighta Howarda. Gdyby udało mu się zbliżyć do statystyk ze spotkań przedsezonowych, byłoby znakomicie.

W takiej czy innej roli celem Polaka jest zwycięstwo w wielkim finale. – Jesteśmy drużyną, która została zbudowana, by zdobyć mistrzostwo NBA – mówi. – Mamy odpowiednie doświadczenie i odpowiednich ludzi na odpowiednich miejscach, mieszankę młodych zawodników i graczy, którzy wiedzą, jak wygrywać. Wiemy, jak smakuje gra w finale, i zrobimy wszystko, by po zakończeniu sezonu mieć mistrzowskie pierścienie – dodaje.

Wiara góry przenosi.

[i]NBA: Toronto Raptors – Orlando Magic

19.00 | canal+ sport | niedziela

Reklama
Reklama

Wywiad z Marcinem Gortatem

20.00 | canal+ sport | wtorek[/i]

Dwaj najlepiej zarabiający polscy sportowcy przekazują sobie w niedzielę pałeczkę. Robert Kubica w Grand Prix Abu Zabi kończy swój czwarty sezon w Formule 1. Marcin Gortat inauguruje w telewizji trzeci rok występów w najbogatszej lidze świata. Przed dwoma laty, jako debiutant w NBA, wystapił tylko w sześciu meczach sezonu zasadniczego. Po roku już

63 razy pokazywał się na parkiecie. Teraz zanosi się na to, że serial pod tytułem „Wieczory i noce z Gortatem” będzie emitowany często i przy coraz większej telewidowni.

Reklama
Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama