Mistrzowie z Gdyni mają na razie trzy zwycięstwa w pięciu meczach, rewelacyjny zespół ze Słupska wygrał dotychczas wszystkie osiem spotkań i prowadzi w tabeli, ale faworytem będzie Asseco Prokom, który gra u siebie i – po rozwiązaniu umowy z Bobby’m Brownem – jest ostatnio w znakomitej formie, co pokazał w wygranym meczu Euroligi z Caja Laboral w Vitorii. Trener Tomas Pacesas zapowiada, że da odpocząć tylko jednemu zawodnikowi zagranicznemu z tego zwycięskiego składu, by zastąpić go polskim graczem. Kapitan Energi Czarnych Mantas Cesnauskis zapowiada, że chce wraz z kolegami wygrać kolejne spotkanie, ale od razu zaznacza, że drużynę czeka trudne zadanie: – Gdynianie mają bardzo dobrych podkoszowych, którzy w Vitorii pokazali, że są w formie, a także kilku świetnych rzucających. Musimy być przygotowani na wszystkie ewentualności, bo Asseco Prokom to zespół kompletny, który może nas zaskoczyć na wiele sposobów.
Spotykają się najlepiej broniący zespół ekstraklasy (Asseco traci średnio tyko 68,8 pkt w meczu) z najlepiej atakującym (Czarni zdobywają średnio 83,5 pkt). Obydwie drużyny prowadzą litewscy trenerzy, byli reprezentanci tego kraju, mający za sobą także występy w polskich klubach – Tomas Pacesas i Dainius Adomaitis. Obydwaj już stawali naprzeciwko siebie jako trenerzy w ćwierćfinale play-off poprzedniego sezonu. Wówczas Prokom łatwo awansował po wygranych w Gdyni 83:77 i 78:60 oraz druzgocącym 111:65 w Słupsku.
Mecz mistrza z liderem kibice koszykówki będą mogli zobaczyć także w Sportklubie (wtorek, 18.30). W myśl podpisanego w czwartek porozumienia z Polską Ligą Koszykówki stacja ta będzie trzy razy w tygodniu następującym po meczu retransmitować spotkania pokazywane na stronie plk.pl na żywo. Pierwszy mecz 9. kolejki Tauron Basket Ligi odbył się już w piątek. W pojedynku innych kandydatów do medali wicelider Anwil Włocławek przegrał na własnym parkiecie z Treflem Sopot 79:84, który dzięki tej wygranej ma teraz taki sam bilans jak rywale (5 zwycięstw – 4 porażki). W sobotę TVP Sport pokaże spotkanie Turowa Zgorzelec z Siarką Tarnobrzeg (godz. 20.15). Faworytem jest drużyna trenera Jacka Winnickiego, która ostatnio pokonała na wyjeździe mocniejszego z beniaminków – Zastal Zielona Góra. Siarka, drugi debiutant w ekstraklasie, dotychczas wygrała tylko jeden mecz. Ostatnio przegrała na własnym parkiecie z Polonią Warszawa.
[srodtytul]NBA: Szansa dla Gortata [/srodtytul]
Początek sezonu był udany dla Marcina Gortata. Polak grał w miarę dużo w barwach Orlando Magic. W spotkaniu z Atlanta Hawks, w którym poderwał drużynę do walki, nawet udzielał w przerwie wywiadu dla telewizji, jako jeden z jej najlepszych zawodników. Chwalił go wtedy trener Stan Van Gundy. Ale ostatnio Polak jakby popadł w niełaskę. Wychodził na parkiet na krótsze momenty i miał słabsze statystyki w porównaniu z pierwszymi meczami sezonu. Jednym z powodów była znakomita forma środkowego Dwighta Howarda, którego Gortat zwykle zastępuje na parkiecie oraz fakt, że nie miał on kłopotów z faulami. Wariant z Polakiem jako silnym skrzydłowym obok Howarda też nie był przez trenera zbyt często próbowany, bo znakomicie jako zmiennik Rasharda Lewisa na pozycji numer 4 gra w tym sezonie Brandon Bass – piąty strzelec zespołu ze średnimi 9,7 pkt i 5 zbiórek (Gortat ma odpowiednio 3,9 pkt i 4,4 zb.).