“Postrzegam ten transfer jako krok naprzód w mojej karierze. Przede wszystkim jestem podekscytowany szansą dłuższego przebywania na parkiecie. W końcu wyjdę z cienia Dwighta Howarda i zapewniam, że jestem na to gotowy. Czy mogłem trafić lepiej? Szczerze mówiąc, chyba nie. Styl gry drużyny trenera Alvina Gentry’ego bardzo mi pasuje. Słońca preferują szybką i swobodną koszykówkę. Myślę, że bardzo dobrze pasuję do tej drużyny i będę się starał potwierdzić to w każdym kolejnym meczu w koszulce Phoenix Suns” – napisał Gortat na swojej stronie internetowej [link=http://MG13.com.pl]MG13.com.pl[/link].
Miejscowa prasa jest tego samego zdania. “W wymianie chodziło głównie o pozyskanie przez Phoenix wysokiego zawodnika, który dobrze broni i zbiera. Suns mają teraz 26-letniego środkowego, który jest wystarczająco sprawny, aby wkomponować się w styl gry drużyny, i na tyle silny, że pomoże załatać dziury w obronie” – napisał dziennik “The Arizona Republic”.
Pierwsze spotkanie w barwach Suns Gortat rozegra najprawdopodobniej w wieczór poprzedzający Wigilię – 23 grudnia – z Miami Heat w American West Arena w Phoenix.
Można powiedzieć, że polski koszykarz trafił tam, gdzie odkryto go dla NBA. W drafcie 2005 został wybrany z numerem 57 właśnie przez klub z Phoenix, ale zaraz oddano go do Orlando. Teraz potwierdza się reguła, że każdy grający w NBA Polak musi wkładać koszulkę Suns.
W sezonie 2003/2004 cztery mecze rozegrał tu Cezary Trybański, pierwszy nasz koszykarz w najbogatszej lidze świata, po czym w międzyklubowej wymianie kilku zawodników został zastąpiony Maciejem Lampem.