Reklama
Rozwiń

Asseco wygrało z Anwilem

W zaległym meczu 11. kolejki ekstraklasy mężczyzn mistrz Polski Asseco Prokom pokonał w Gdyni wicemistrza Anwil Włocławek 80:71

Aktualizacja: 16.01.2011 14:09 Publikacja: 16.01.2011 14:05

Daniel Ewing

Daniel Ewing

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Szóste zwycięstwo z rzędu obrońców tytułu, potwierdza, że mimo niepowodzeń w rozgrywkach międzynarodowych, na krajowym podwórku trudno ich będzie pokonać. Dla Anwilu to piąta kolejna porażka, chociaż w drugiej połowie spotkania zespół trener Emira Mutapcicia pokazał, że gra coraz lepiej i jest o krok od przerwania czarnej serii.

Początek roku to czas prezentacji klubowych kalendarzy. Ciekawe, że bohaterkami tego wydanego przez Asseco Prokom są cheerlaederki zespołu, a nie koszykarze, którzy pojawiają się na stronach sporadycznie i w głębokim tle. Jakby władze klubu wyszły z założenia, że w tym roku nie mają w drużynie gwiazdorów do pokazania. Trener Tomas Pacesas otwarcie mówi, że skoro zespołowi brakuje talentu w ataku, musi wygrywać obroną.

W sobotnim meczu dwaj jego koszykarze Daniel Ewing i Filip Widenow zgłosili zastrzeżenia co do kompozycji kalendarza. Obydwaj ustanowili swoje strzeleckie rekordy sezonu.

Ewing zdobył 29 punktów, a w trzeciej kwarcie, w której rywale zaczęli odrabiać 15-punktową stratę, praktycznie sam utrzymał zespół na prowadzeniu: zdobył 17 z 19 punktów Prokomu. Pozostałe dwa na sam koniec kwarty uzyskał Mike Wilks.

Widenow z kolei pomógł drużynie w najtrudniejszym momencie, gdy po trzech kolejnych rzutach za trzy punkty Dardana Berishy, Anwil objął prowadzenie 66:65 na 6.42. min. przed końcem spotkania. Bułgarski snajper odpowiedział wtedy serią ośmiu kolejnych punktów, a rywale już nie potrafili zmniejszyć tej straty.

[ramka][srodtytul]• Asseco Prokom Gdynia - Anwil Włocławek 80:71 (22:16, 20:14, 19:23, 19:18).[/srodtytul]

[b]Prokom:[/b] D. Ewing 29, F. Widenow 20, 6 zb., C. Eldridge 11, R. Varda 6, 6 zb., M. Wilks 4, 5 as., P. Szczotka 3, 6 zb., R. Witka 2, A. Łapeta 2, R. Burrell 2, A. Hrycaniuk 1, 6 zb.

[b]Anwil:[/b] N. Jovanović 15, P. Miller 11, E. Hicks 10, 7 zb., D.J. Thompson 9, 5 zb., 5 as., D. Berisha 9, Ł. Majewski 8, 5 zb., S. Modrić 4, A. Pluta 3, C. Thomas 2.

[srodtytul]Czołówka tabeli: [/srodtytul]

1. Energa Czarni Słupsk 13 meczy 23 pkt,

2. Trefl Sopot 13 21,

3. Turów Zgorzelec 12 20,

...

7. Asseco Prokom 10 18,

8. Anwil 13 18. [/ramka]

Szóste zwycięstwo z rzędu obrońców tytułu, potwierdza, że mimo niepowodzeń w rozgrywkach międzynarodowych, na krajowym podwórku trudno ich będzie pokonać. Dla Anwilu to piąta kolejna porażka, chociaż w drugiej połowie spotkania zespół trener Emira Mutapcicia pokazał, że gra coraz lepiej i jest o krok od przerwania czarnej serii.

Początek roku to czas prezentacji klubowych kalendarzy. Ciekawe, że bohaterkami tego wydanego przez Asseco Prokom są cheerlaederki zespołu, a nie koszykarze, którzy pojawiają się na stronach sporadycznie i w głębokim tle. Jakby władze klubu wyszły z założenia, że w tym roku nie mają w drużynie gwiazdorów do pokazania. Trener Tomas Pacesas otwarcie mówi, że skoro zespołowi brakuje talentu w ataku, musi wygrywać obroną.

Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić