Koszykówka: derby Trójmiasta i Turów - Polpharma

Mecze Asseco Prokom Gdynia - Trefl Sopot (sobota, transmisja o 19.50 w TV PLK) oraz Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec (niedziela, 17.50, TVP Sport) to najciekawsze wydarzenia 18. kolejki Tauron Basket Ligi

Publikacja: 25.02.2011 22:24

Derby Trójmiasta to absolutny hit tego weekendu. Jesienny mecz tych zespołów rozegrany w hali Ergo Arena na granicy Sopotu i Gdyni był wydarzeniem o niespotykanej dotychczas skali. Obejrzało go 10 015 widzów, co oznacza rekord frekwencji we wszyskich halowych rozgrywkach drużynowych w Polsce. Rewanż odbędzie się w Gdyni. Tamtejsza hala sportowo-widowiskowa może pomieścić o połowę mniej osób i z pewnością wypełni się po brzegi. Może należałoby obydwa derbowe spotkania organizować na tym większym obiekcie?

Zapowiada się kolejny gorący mecz, zwłaszcza że obie strony - kibice, zawodnicy, działacze - nie darzą siebie przesadną sympatią. Podczas rozgrywanego w Gdyni niedawnego turnieju o Puchar Polski fani Asseco Prokomu oglądający półfinałowe spotkanie Anwilu z Treflem dopingowali zespół z Włocławka, a nie sąsiadów z Sopotu.

Z sześciu dotychczasowych derbowych spotkań w Trójmieście, wszystkie wygrali koszykarze Asseco Prokomu, ale dwa razy przesądzali o tym w dogrywce. Tak było w ostatnim „rekordowym” meczu w Ergo Arenie, gdy drużyna trenera Tomasa Pacesasa wygrała 79:69 - w dodatkowych pięciu minutach gry gospodarze nie zdobyli żadnego punktu. Wtedy najlepszymi strzelcami Asseco Prokomu byli JR Giddens i Bobby Brown (zdobyli w sumie 43 punkty), których już w Gdyni nie ma. Są za to m.in. Qyntel Woods, Tommy Adams i wracający po kontuzji Krzysztof Szubarga.

Dodatkowym smaczkiem tego spotkania będzie występ Lorinzy Harringtona, Filipa Dylewicza i Adama Waczyńskiego przeciwko byłemu klubowi. Wszyscy byli przecież zawodnikami Asseco Prokomu. Kto tym razem będzie bohaterem tego szczególnego meczu?

W niedzielę w Starogardzie Gdańskim spotykają się pretendenci do podium. Czwarta w tabeli Polpharma (10 zwycięstw - 7 porażek), trzeci zespół ostatnich rozgrywek, podejmuje trzeci w klasyfikacji PGE Turów Zgorzelec (11-5), wielokrotnego medalistę w poprzednich latach. Drużyna z Kociewia nie przegrała we własnej hali, od kiedy jej trenerem jest Zoran Sretenović. Jej serię sześciu kolejnych zwycięstw w lidze dopiero przed tygodniem przerwała Polonia Warszawa. Turów wygrał z Kotwicą Kołobrzeg, ale miał spore problemy w końcówce spotkania.

W pierwszej rundzie Polpharma przegrała w Zgorzelcu 84:92, teraz będzie chciała się zrewanżować. Mecz sąsiadów w tabeli może zadecydować o miejscu w pierwszej czwórce, a tym samym lepszej pozycji wyjściowej przed fazą play-off.

O awans do fazy pucharowej walczą Zastal i Polonia, które w sobotnie popołudnie spotykają się w Zielonej Górze  (14.50, TV PLK). Zastal przegrał ostatnio trzy mecze z rzędu, w tym dwa przed własną publicznością. Ta czarna seria spowodowała, że trenera Tomasza Herkta zastąpił jego dotychczasowy asystent Tomasz Jankowski, były znakomity koszykarz, reprezentant Polski.

Czy wywoła to dodatkową motywację w zespole? Dla zawodników z Zielonej Góry to ostatnia szansa udowodnienia, że stać ich na grę w play-off. Taki sam cel i jeden punkt więcej ma Polonia - zwycięstwo w sobotę bardzo przybliżyłoby ją do czołowej ósemki na koniec sezonu zasadniczego. W listopadzie drużyna trenera Wojciecha Kamińskiego wygrała u siebie z Zastalem 86:66.

W trzech transmitowanych w ten weekend meczach warto zwracać uwagę na trzech zawodników występujących na pozycji rozgrywającego. Po długotrwałym leczeniu kontuzji wrócił na ligowe parkiety Krzysztof Szubarga. Już w pierwszym meczu w barwach Asseco Prokomu w 23 minuty zdobył siedem punktów i miał osiem asyst. Przyszły trener reprezentacji Polski może się tylko cieszyć. Podobnie jak z formy prezentowanej w tym sezonie przez lidera Polpharmy Roberta Skibniewskiego, najlepszego zawodnika finałowego turnieju o Puchar Polski, a także z postępów 21-letniego Marcina Nowakowskiego z Polonii, który przed tygodniem pokazał (15 pkt, 4 asysty, 6 przechwytów), że potrafi poprowadzić zespół do zwycięstwa.

 

 

Derby Trójmiasta to absolutny hit tego weekendu. Jesienny mecz tych zespołów rozegrany w hali Ergo Arena na granicy Sopotu i Gdyni był wydarzeniem o niespotykanej dotychczas skali. Obejrzało go 10 015 widzów, co oznacza rekord frekwencji we wszyskich halowych rozgrywkach drużynowych w Polsce. Rewanż odbędzie się w Gdyni. Tamtejsza hala sportowo-widowiskowa może pomieścić o połowę mniej osób i z pewnością wypełni się po brzegi. Może należałoby obydwa derbowe spotkania organizować na tym większym obiekcie?

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Koszykówka
Ruszają play-offy NBA. Nikt nie chce na emeryturę
Koszykówka
Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji