Kobe Bryant w Los Angeles Lakers może liczyć na zarobki rzędu 25 milionów dolarów rocznie. Turecki zespół mimo ogromnego budżetu nie może pozwolić sobie na taki kontrakt. Kartą przetargową w negocjacjach ma być podpisanie kilkuletniej umowy sponsorskiej z z liniami lotniczymi Turkish Airlines.
Umowa z liniami lotniczymi i firmą naftową ma zapewnić koszykarzowi pół miliona dolarów miesięcznie. Koszykarz od nowego zespołu oczekuje dwa razy więcej.
Dyrektor Tureckiego klubu Seref Yalcin udał się na negocjacje do Los Angeles. Po rozmowach szanse transferu ocenił na pięćdziesiąt procent. – Nie zapłacimy mu tyle, ile zarabia w Lakers, ale jeśli tylko zdecyduje się wykorzystać zawieszenie rozgrywek w NBA na grę w Europie, zapewnimy mu bardzo, ale to bardzo fajne warunki – powiedział Seref Yalcin
Koszykarz Los Angeles Lakers na pytanie o swój transfer odpowiada: – Rozmowy prowadzi mój agent, ja w nich nie uczestniczę. Czasami zaglądam tylko do internetu, żeby sprawdzić sytuację.
Turecki zespół na początku lipca podpisał umowę z inną gwiazdą NBA Deronem Williamsem. Koszykarz New Jersey Nets otrzyma 5 milionów dolarów za rok gry.