Wicemistrzowie Polski w derbach Dolnego Śląska pokonali u siebie Śląsk Wrocław 77:56. Mecz był wyrównany tylko do przerwy.
Bliscy kompletu zwycięstw byli także koszykarze Trefla Sopot, mimo że przyszło im wystąpić trzeci raz z rzędu na wyjeździe. Przegrali jednak we Włocławku z Anwilem, a wynik 71:72 jeszcze długo będzie im się śnił po nocach.
Płynniej grający goście prowadzili przez całe spotkanie, w 26. minucie nawet różnicą 14 punktów (49:35), a w ostatniej minucie 71:66. Wtedy losy meczu odwrócili trzypunktowymi rzutami Dardan Berisha i Krzysztof Szubarga. Pierwszy trafił z dystansu na 40 sekund przed końcem. Rywale nie zdołali odpowiedzieć celnym rzutem i wynik na 2,4 sekundy przed syreną ustalił ten drugi.
Pojedynek Szubargi z Łukaszem Koszarkiem (rywalizują również w reprezentacji Polski) miał być ozdobą spotkania. Gdyby porównać go do walki w ringu, przez cały czas na punkty prowadził Koszarek (18 punktów i 10 asyst), ale to Szubarga (11 pkt, 4 as.) zadał nokautujący cios, trafiając do kosza sprzed nosa Koszarka.
Polacy odgrywali główne role nie tylko we Włocławku. Pierwsze zwycięstwo w lidze odniosła złożona w całości z rodzimych graczy AZS Politechnika Warszawska, która pokonała w Starogardzie 75:64 Polpharmę, zdobywcę Pucharu Polski i Superpucharu.