Tym razem drużyna ze Zgorzelca wyraźnie pokonała w Tarnobrzegu Siarkę Jezioro.
O szóstym z rzędu zwycięstwie wicemistrzów Polski zadecydowała znakomita gra w obronie, szczególnie w ostatniej kwarcie, wygranej 24:8. Defensywa to znak firmowy zespołu trenera Jacka Winnickiego.
Wydarzeniem kolejki był jednak mecz w Łodzi, mimo że spotykały się w nim dwa ostatnie zespoły w tabeli – ŁKS i Śląsk Wrocław. Wszystko za sprawą ambitnego planu organizatorów chcących pobić krajowy rekord frekwencji na ligowym meczu w sportach halowych.
– Zabierzcie na najbliższy mecz żony, dzieci, teściowe, kochanki... Zabierzcie, kogo chcecie – apelował trener ŁKS Piotr Zych. Zachęcani na różne sposoby kibice dopisali. Na widowni w Atlas Arenie zasiadło aż 9128 osób. To rekord, ale tylko tego sezonu. Niewiele zabrakło do ubiegłorocznej frekwencji (10 015 widzów) na meczu koszykarzy Trefla Sopot z Asseco Prokomem Gdynia w Ergo Arenie. Władze ŁKS zapowiadają kolejną próbę.
7. kolejka