Kibice zobaczą także pierwszą w tym sezonie transmisję z ligi VTB w polskiej telewizji: w Gdyni Asseco Prokom Gdynia gra z CSKA Moskwa.
Po ośmiu wygranych z rzędu Turowa mówiło się, że prawdziwy egzamin dopiero przed trenerem Jackiem Winnickim i jego koszykarzami. Mecz z Anwilem okazał się jednak dla lidera tabeli zwykłą klasówką zaliczoną na ocenę celującą. W Zgorzelcu gospodarze wręcz zdemolowali drużynę z Włocławka. Potwierdzili tym samym, że ich świetny bilans z początku sezonu nie jest przypadkiem i nawet z najsilniejszymi w tej lidze potrafią wygrywać. Niezmiennie pokazują świetną obronę, zbilansowany ataki i zaangażowanie każdego z dwunastki graczy.
– Gramy szerokim składem, z dużą intensywnością. Role są podzielone, mamy trzech – czterech liderów, ale od każdego zawodnika, który wychodzi na parkiet oczekuję, by wykonał w stu procentach swoje zadanie – mówi trener Winnicki. W sobotę jego drużynę, która dotychczas wygrała wszystkie dziewięć spotkań, czeka kolejny test: mecz w Sopocie z Treflem – rywalem, który ma najlepszą sytuację w grupie drużyn goniących lidera, gdyż przegrał tylko dwa mecze. Kolejne zwycięstwo pozwoliłoby Turowowi myśleć o pierwszym miejscu po sezonie zasadniczym.
W sobotę na pewno będzie trudniej niż w środę przeciwko Anwilowi na własnym parkiecie. Zwłaszcza że Trefl miał tydzień na przygotowania do tego meczu. Ostatnio przegrał we własnej hali ze Śląskiem Wrocław, więc będzie dodatkowo zmobilizowany. Atrakcją tego hitowego spotkania będzie występ na starych śmieciach Giedriusa Gustasa, który jeszcze w poprzednim sezonie był rozgrywającym klubu z Sopotu. Ponieważ w wakacje celem numer jeden władz Trefla było zatrudnienie Łukasza Koszarka, dla byłego reprezentanta Litwy zabrakło miejsca w zespole. Znalazł je w Turowie i dotychczas gra znakomicie. Jest współliderem klasyfikacji najskuteczniejszych za dwa punkty (72,7 procent) i trzecim w skuteczności rzutów za trzy (55,6 procent – liderem jest Koszarek: 61,5). Pojedynki rozgrywających zapowiadają się bardzo ciekawie. Będący ostatnio w rewelacyjnej formie Koszarek nie będzie miał łatwo, gdyż Gustasa bardzo efektywnie wspiera w prowadzeniu gry Ronald Moore, czego nie można powiedzieć o zmienniku reprezentanta Polski w Treflu Vonteego Cummingsie. Polpharma wygrała w ostatniej kolejce dopiero drugi raz w tym sezonie, pokonując na wyjeździe PBG Basket Poznań.
Pierwsza w tym sezonie Tauron Basket Ligi roszada na stanowisku trenera – zatrudnienie w Starogardzie Wojciecha Kamińskiego w miejsce Zorana Sretenovicia – okazała się strzałem w dziesiątkę. Śląsk z kolei jest na fali, z pięciu ostatnich meczów wygrał cztery, pokonując m.in. silne drużyny Trefla czy Energi Czarnych. Polpharma największe problemy może mieć z powstrzymaniem duetu Robert Skibniewski – Aleksandar Mladenović. W przypadku tego pierwszego też mamy do czynienia z sentymentalnym powrotem. Rozgrywający wrocławian, lider klasyfikacji asyst (6,8 w meczu), w minionym sezonie prowadził do sukcesów drużynę ze Starogardu.