Reklama

W Meczu Gwiazd Tauron Basket Ligi Północ wygrała z Południem 151:135.

W spotkaniu najlepszych zawodników Tauron Basket Ligi Północ wygrała z Południem 151:135. W Spodku oglądało ich aż 7,5 tysiąca widzów

Aktualizacja: 15.01.2012 21:13 Publikacja: 15.01.2012 21:05

Nagrodę dla najlepszego zawodnika 16. Meczu Gwiazd otrzymał Amerykanin Corsley Edwards

Nagrodę dla najlepszego zawodnika 16. Meczu Gwiazd otrzymał Amerykanin Corsley Edwards

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Po raz pierwszy od sezonu 1997/1998 w składach obydwu zespołów znalazło się aż 12 Polaków, w pierwszych piątkach sześciu. Ale w głównych rolach obsadzili się koszykarze zagraniczni albo ci z rodzimych, którzy wystąpili niejako poza konkursem.

Nagrodę dla najlepszego zawodnika 16. Meczu Gwiazd otrzymał Amerykanin Corsley Edwards (Anwil Włocławek), który dla zespołu Północy zdobył 23 punkty i miał sześć zbiórek. Konkurs wsadów, w którym więcej było pomyłek niż skutecznych prób, wygrał jego rodak Qa'rraan Calhoun (Śląsk Wrocław).

Prawdziwy show dał dopiero zasiadający w jury zwycięzca ubiegłorocznego konkursu w Kaliszu Łukasz Biedny, amator, student AWF w Poznaniu. Kulminacyjnym punktem jego popisu było umieszczenie piłki w obręczy po przeskoczeniu nad stojącym przed koszem kabrioletem. Najciekawszy był konkurs rzutów za trzy punkty.

Łukasz Koszarek (Trefl Sopot) mógłby się cieszyć ze zwycięstwa po pokonaniu w finale Tony'ego Weedena (Polpharma Starogard Gd.), gdyby dzikiej karty od organizatorów nie otrzymał Andrzej Pluta. 38-letni specjalista od rzutów z dystansu, który już zakończył karierę, był lepszy od aktualnego reprezentanta Polski o jeden punkt.

Wcześniej Pluta siedmiokrotnie wygrywał konkursy trójek. – Zawsze biło mi serce przy takiej rywalizacji – mówił po zwycięstwie w Katowicach. Chciałem dziś pokazać swoim dzieciom, że tata przestał grać, ale rzucać potrafi. Mam nadzieję, że nie był to mój ostatni udział w konkursie. Mogę przyjeżdżać co roku na Mecz Gwiazd.

Reklama
Reklama

Impreza w Spodku podobała się licznej widowni (7,5 tysiąca to rekord frekwencji w meczach gwiazd), bo była zabawą także dla koszykarzy. Pokazała, że na Górnym Śląsku, tak jak w Zielonej Górze, Starogardzie Gdańskim, Wrocławiu czy Koszalinie kibice chcą oglądać koszykówkę. Tylko że w Katowicach nie ma drużyny w ekstraklasie.

Po raz pierwszy od sezonu 1997/1998 w składach obydwu zespołów znalazło się aż 12 Polaków, w pierwszych piątkach sześciu. Ale w głównych rolach obsadzili się koszykarze zagraniczni albo ci z rodzimych, którzy wystąpili niejako poza konkursem.

Nagrodę dla najlepszego zawodnika 16. Meczu Gwiazd otrzymał Amerykanin Corsley Edwards (Anwil Włocławek), który dla zespołu Północy zdobył 23 punkty i miał sześć zbiórek. Konkurs wsadów, w którym więcej było pomyłek niż skutecznych prób, wygrał jego rodak Qa'rraan Calhoun (Śląsk Wrocław).

Reklama
Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić
Reklama
Reklama