Reklama
Rozwiń

Wszystko, co najlepsze pochodzi znad morza

Sezon zasadniczy na pierwszym miejscu kończy Asseco Prokom Gdynia. Drugi jest Trefl Sopot

Publikacja: 16.04.2012 01:53

Red

Przed rozpoczęciem drugiej części rozgrywek można było mieć obawy o formę mistrzów Polski, którzy wcześniej grali tylko w Eurolidze i rosyjskiej lidze VTB, a opuścili rywalizację w kraju. Do tego doszło jeszcze zamieszanie ze zwolnieniem w lutym trenera Tomasa Pacesasa. Obawy okazały się jednak niepotrzebne, bo Andrzej Adamek i jego zawodnicy poradzili sobie znakomicie.

Do ostatniej ligowej kolejki Asseco Prokom przystępował z pozycji lidera, a dogonić mógł go już tylko rywal zza miedzy – Trefl Sopot. Kiedyś kibice we Wrocławiu śpiewali: "Cała Polska w cieniu Śląska", a teraz wszystko, co najlepsze w polskiej koszykówce, znajduje się w Trójmieście.

Nic dziwnego, że spotkanie tych dwóch drużyn, w dodatku decydujące o pierwszym miejscu w tabeli, wywołało wielkie zainteresowanie.

Do hali Ergo Arena, leżącej na granicy Gdańska i Sopotu, przyszło aż 10 152 kibiców, co jest nowym rekordem frekwencji na dyscyplinach halowych w Polsce. Poprzedni najlepszy wynik został ustanowiony w listopadzie 2010 r. – również na meczu tych dwóch zespołów.

Przed spotkaniem w statystykach faworytem byli mistrzowie Polski, którzy wygrali osiem spotkań z Treflem z rzędu. Ale na parkiecie nie było tego widać. Jeszcze na 40 sekund przed końcem zawodnicy Trefla przegrywali tylko różnicą czterech punktów i mieli piłkę. Wtedy jednak górę wzięły nerwy. Piłka po dwóch kolejnych rzutach w jednej akcji nie wpadła do kosza, a zwycięstwo 77:73 mistrzom Polski zapewnił Jerel Blassingame.

Nie on był jednak bohaterem spotkania, ale Donatas Motiejunas, który zdobył 23 punkty i miał 13 zbiórek.

Na granicy Gdańska i Sopotu po raz drugi padł rekord frekwencji

Litewski środkowy (wybrany w drafcie do NBA) grał tak dobrze, że pilnujący go John Turek zszedł z boiska za pięć fauli już w połowie drugiej kwarty.

Kiedy w Trójmieście padał rekord frekwencji swój, najprawdopodobniej ostatni, mecz w Tauron Basket Lidze rozgrywał Łódzki KS.

A zaczęło się pięknie. W październiku, podczas meczu ze Śląskiem, w Łodzi podjęto nieudaną próbę pobicia rekordu frekwencji (wtedy na trybunach też zasiadło ponad dziewięć tysięcy widzów), ale później było już tylko gorzej.

Entuzjazm po powrocie zespołu do ekstraklasy szybko opadł, a z powodu słabych wyników na mecze przychodziło tylko kilkuset widzów.

Właściciele sekcji koszykówki, którzy od dawna szukali pieniędzy, podjęli decyzję o wycofaniu zespołu z rozgrywek. Na pożegnanie łódzki KS przegrał 78:94 ze Śląskiem.

Zespół z Wrocławia, który w tym sezonie wrócił  do ekstraklasy po kilku latach nieobecności, zagra w pierwszej rundzie play-off z Treflem.

W najciekawiej zapowiadającej się parze Energa Czarni  zagra z Zastalem. Obie drużyny zmierzyły się w ostatniej kolejce. Zespół ze Słupska przegrał przed tym spotkaniem siedem meczów z rzędu, ale przełamanie fatalnej passy nastąpiło w najlepszym momencie.  Gospodarze wygrali 83:81.

10. kolejka

• Trefl Sopot – Asseco Prokom Gdynia 77:73 (21:18, 10:19, 18:26, 24:14)

• PGE Turów Zgorzelec – Anwil Włocławek 76:79 (20:26, 19:17, 22:20, 15:16)

• Energa Czarni Słupsk – Zastal Zielona Góra 83:81 (11:28, 29:10, 18:19, 25:24)

• Śląsk Wrocław – Łódzki KS 94:78 (18:29, 25:17, 31:14, 20:18)

• AZS Politechnika Warszawska – Siarka Tarnobrzeg 81:92 (17:27, 31:17, 17:27, 16:21)

• Polpharma Starogard Gd. – AZS Koszalin 74:87 (17:18, 16:31, 19:17, 22:21)

• Kotwica Kołobrzeg – PBG Basket Poznań 73:60 (11:24, 25:12, 17:13, 20:11).

Pary play-off

• Asseco Prokom Gdynia – AZS Koszalin

• Trefl Sopot – Śląsk Wrocław

• Anwil Włocławek – PGE Turów Zgorzelec

• Zastal Zielona Góra – Energa Czarni Słupsk

Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić