Droga do radości na parkiecie

Jutro meczem z Gruzją Polacy zaczynają w Słowenii mistrzostwa Europy. Takiego optymizmu dawno nie było.

Publikacja: 03.09.2013 02:41

Michał Ignerski, skrzydłowy reprezentacji Polski

Michał Ignerski, skrzydłowy reprezentacji Polski

Foto: PAP

Reprezentacja Polski od lat nie może dołączyć do europejskiej czołówki. Ten stan rzeczy ma zmienić EuroBasket w Słowenii.

Polscy koszykarze dawno nie byli przed ważnym turniejem w tak wyśmienitych humorach. Na konferencji prasowej przed odlotem do Lublany żartowali, nie ukrywali dobrych nastrojów. To zasługa trenera Dirka Bauermanna.

– Zgrupowanie trwało sześć tygodni. To praca inna niż w klubie. Tam gracze po meczu jadą do domów i żyją swoim życiem. W kadrze są ze sobą cały czas. Ważne, aby nie było nieporozumień, panowała dobra atmosfera. W tej drużynie to jest – mówił niemiecki szkoleniowiec.

W grupie C Polska zagra z Gruzją, Czechami, Chorwacją, Hiszpanią oraz gospodarzem turnieju Słowenią. Zdaniem Bauermanna szanse na awans ma pięć drużyn. Trener Polaków uważa, że najsłabsi są Czesi, gdyż mają zbyt słabą ławkę rezerwowych, by wyjść z grupy.

Gruzini i Chorwaci mogą sprawić niespodziankę. Słoweńców poniesie doping publiczności, a Hiszpanie, obrońcy tytułu, są faworytami EuroBasketu, choć zagrają bez swoich filarów – Juana Carlosa Navarro oraz Pau Gasola (obaj leczą kontuzje).

Polacy na mistrzostwa pojechali w najsilniejszym składzie od lat. Sami zawodnicy twierdzą, że lepszej dwunastki obecnie w naszym kraju nie ma. Fundamentem reprezentacji są dwaj gracze podkoszowi – Marcin Gortat i Maciej Lampe. Dobrze się rozumieją i mają silne wsparcie zawodników obwodowych. Michał Ignerski, Łukasz Koszarek czy Krzysztof Szubarga zadbają, by gwiazdorzy kadry poprowadzili ją do wygranej. Mocna obrona i proste zagrania w ofensywie – to recepta Dirka Bauermanna na sukces.

Polacy w meczach kontrolnych jak równy z równym grali ze swoimi grupowymi rywalami Hiszpanami (66:70), Pokonali Włochów (82:79) i Izraelczyków (75:72).

Przegrali z Ukrainą (83:84) w ostatniej sekundzie meczu i dostali lekcję pokory od Turcji (68:81). Michał Ignerski twierdzi, że nie ma powodów do paniki. Pomysły trenera znajdują uznanie u graczy, a kadra pełnię swoich możliwości ma pokazać w Słowenii.

Zawodnicy mówią, że zgrupowanie nie było wyłącznie ciężką pracą, ale także świetną zabawą. Mają jednak świadomość, że dobre samopoczucie nie wystarczy, by wygrywać. Liczą bardzo na kibiców.

– Potrzebujemy waszego wsparcia. Nieważne, czy będziecie w Słowenii, czy w Polsce. Bądźcie z nami na dobre i złe, ponieważ ten turniej może być prawdziwym rollercoasterem – prosił sympatyków Łukasz Koszarek.

W zamian reprezentanci obiecują walkę przez cztery kwarty w każdym spotkaniu. Chcą, by satysfakcja, którą daje im gra, stała się również udziałem kibiców. Droga do radości zacznie się jutro o 14.30 meczem z Gruzją.

Mecze Polaków w grupie C:

4 września:
Polska – Gruzja (14.30), 5 września:
Polska – Czechy (17.45),

7 września:
Polska – Chorwacja (17.45), 8 września:
Polska – Hiszpania (14.30), 9 września
: Polska – Słowenia (21.00).

Wszystkie mecze w Celje.

Do drugiej rundy awansują trzy najlepsze zespoły z czterech grup, które utworzą dwie grupy po sześć drużyn. Skład reprezentacji Polski:

Michał Chyliński (PGE Turów Zgorzelec), Maciej Lampe (FC Barcelona), Krzysztof Szubarga (Anwil Włocławek), Przemysław Zamojski (Stelmet Zielona Góra), Mateusz Ponitka (Telenet Ostenda), Adam Waczyński (Trefl Sopot), Marcin Gortat (Phoenix Suns), Adam Hrycaniuk (Valencia Basket), Łukasz Koszarek (Stelmet Zielona Góra), Michał Ignerski (Sassari), Thomas Kelati (Valencia Basket), Przemysław Karnowski (Gonzaga Bulldogs).

Transmisje meczów EuroBasketu na kanałach sportowych Polsatu.

Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz