Alpejskie MŚ: Paris mistrzem supergiganta

Włoch Dominik Paris wygrał w Aare bardzo wyrównany wyścig specjalistów od szybkiej jazdy po stromiźnie. Srebrne medale były dwa – dla Austriaka Vincenta Kirchmayra i Francuza Johana Clareya.

Publikacja: 06.02.2019 13:11

Alpejskie MŚ: Paris mistrzem supergiganta

Foto: AFP

Trasa, podobnie jak dzień wcześniej w supergigancie pań, była niezwykle trudna, przejechać bezbłędnie 2172 metry (z różnicą wysokości 637 m) w zasadzie się nie dało. Szalone skręty i skoki na odległość 40 m przy prędkości ponad 100 km/godz. to było wyzwanie nawet dla największych mistrzów. Ósemka z pierwszej trzydziestki nie dojechała do mety.

Kandydatów do zwycięstwa było wielu, klasyfikacja Pucharu Świata raczej nie podpowiadała kto jest najsilniejszy, w tym sezonie nikt nie wygrał supergiganta dwa razy. Dominik Paris, doświadczony alpejczyk z włoskiej części Tyrolu wystartował wcześnie, jechał z nr 3. Czas – 1.24,20 nie prowokował do wielkiej radości, bo Włoch po błędzie przed metą na pewno stracił kilkanaście lub kilkadziesiąt setnych sekundy.

Zasiadł jednak na długo w drewnianym fotelu dla liderów. Podskoczył pierwszy raz, gdy jechał Kirchmayr, lider PŚ w supergigancie (choć bez zwycięstwa), ale na mecie zegar pokazał: +0,09 s. Kilka minut później podskoczył drugi raz, gdy równie dobrze pojechał 37-letni Francuz Johan Clarey.

Kolejni alpejczycy jednak nie poprawili czasu Parisa, także mistrz ostatniego supergiganta PŚ w Kitzbuehel, Niemiec Josef Ferstl. Prawdopodobnie najbliżej wyprzedzenia lidera był mistrz olimpijski z Pjongczangu Austriak Matthias Mayer. Miał w środku trasy 0,27 s przewagi nad Włochem, lecz pędził za szybko i ominął bramkę.

Nie był w stanie zdobyć medalu także norweski weteran Aksel Lund Svindal. Norweg miał jednak z pożegnalnego supergiganta lepsze wspomnienia, niż Lindsey Vonn – dojechał cało do mety, mógł cieszyć się brawami, zajął 16. miejsce, stracił do mistrza niecałą sekundę.

Po przejedzie 25 z 70 alpejczyków już zaczęto gratulować Dominikowi Parisowi złotego medalu w supergigancie – pierwszego w karierze. Medali z mistrzostw świata nie ma wiele, ten w Aare był drugi, pierwszy – srebro w zjeździe zdobył sześć lat temu w Schladming. Zostaje mu jeszcze zjazd, w tej konkurencji będzie miał podobne, może nawet większe szanse na drugie złoto, w końcu jest trzykrotnym zwycięzcą sławnego biegu zjazdowego w Kitzbuehel, także w tym roku.

Trzecią medalową konkurencją mistrzostw w Aare jest kombinacja alpejska kobiet – w piątek 8 lutego o 10.45 (zjazd) i 16.00 (slalom), z udziałem polskiej jedynaczki Martyny Gąsienicy-Daniel. Czwartek poświęcony zostanie na treningi przed sobotnim zjazdem mężczyzn. Transmisje w Eurosporcie 1.

> MŚ w Aare – supergigant mężczyzn: 1. D. Paris (Włochy) 1.24,20 min.; 2. V. Kirchmayr (Austria) i J. Clarey (Francja) 0,09 s straty; 4. C. Innerhofer (Włochy) 0,35; 5. A. Theaux (Francja) 0,37; 6. J. Ferstl (Niemcy) 0,39.

Inne sporty
Gwiazdy szachów zagrają w Warszawie. Jan-Krzysztof Duda wierzy w sukces
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja