Po imponującym zwycięstwie Therese Johaug w biegu łączonym kobiet na 15 km na trasę wyszli panowie, którzy rywalizowali na 30 km. Od początku różnica w czołówce była minimalna i po dziesięciu kilometrach sięgała zaledwie czterech sekund. Iivo Niskanen z Finlandii miał taką przewagę nad Rosjaninen Jewgienijem Biełowem, który zajmował szesnaste miejsce.
Po piętnastu kilometrach, czyli na zmianie nart i stylu prowadził Francuz Clement Parisse. Czołówka zmalała wówczas do siedmiu zawodników. Aleksiej Połtaranin z Kazachstanu tracił do lidera pięć sekund. Na dwudziestym kilometrze prowadzenie objął Rosjanin Aleksander Bolszunow. Tuż za nim był Norweg Sjur Roethe - relacjonuje Onet.