Mówi się, nie bez racji, że rugby to sport chuliganów dla dżentelmenów. Z tradycją, wartościami i swoistym kodeksem zasad, które każą do upadłego biegać, łapać i kopać jajowatą piłkę, przepychać się w młynie, obalać przeciwników, by potem z równym zapałem świętować z nimi po meczu.
    Początki rugby sięgają pierwszej połowy XIX wieku, gdy w brytyjskich szkołach i klubach zaczęto dostrzegać społeczne zalety zespołowego biegania z piłką po boisku i skodyfikowano reguły gry. Pierwszy mecz międzynarodowy Anglia – Szkocja rozegrano w 1871 roku, olimpijski awans dyscypliny (w wersji 15-osobowej) nastąpił już w 1900 roku, ale skończył się w 1924, by wrócić w wersji 7-osobowej dopiero podczas ostatnich igrzysk – w Rio de Janeiro.