Wielka Warszawska w niedzielę na Służewcu

W weekend na Torze Służewiec już po raz 74., a będzie to 106. edycja najważniejszej jesiennej gonitwy – Wielka Warszawska.

Publikacja: 27.09.2019 08:44

Foto: NAC

W jednym z odcinków popularnego w latach 80. serialu telewizyjnego „Jan Serce" w reżyserii Radosława Piwowarskiego stały bywalec wyścigów konnych na Służewcu Julian Jabłkowski (w tej roli wspaniały Wiesław Michnikowski) wygłasza słynne zdanie: „dla każdego prawdziwego warszawiaka najważniejsze są trzy daty: urodziny, rocznica powstania i Wielka Warszawska".

Ta najważniejsza jesienna gonitwa jest do dziś dla wielu mieszkańców stolicy jednym z wyznaczników stołecznej tożsamości. Bywanie na niej zawsze było w dobrym tonie. A odniesienia do Wielkiej Warszawskiej można znaleźć w literaturze. Gonitwa pojawia się w książkach takich warszawskich pisarzy jak Stanisław Grzesiuk, Joanna Chmielewska czy Zdzisław Umiński.

Wielka Warszawska ma ponadstuletnią tradycję. Ustanowiona została w 1895 r. przez ówczesnego prezesa Towarzystwa Wyścigów Konnych w Królestwie Polskim – hrabiego Augusta Potockiego. Z czasem stała się międzynarodową gonitwą porównawczą, otwartą dla koni trzyletnich i starszych pełnej krwi angielskiej. Warunkami, a także terminem rozgrywania (przełom września i października) przypominała jednak bardziej inną paryską gonitwę – Prix de l'Arc de Triomphe, czyli nagrodę Łuku Triumfalnego.

Pula nagród pierwszej Wielkiej Warszawskiej wynosiła 11,2 tys. rubli. Była to wówczas najwyżej dotowana gonitwa. Z powodu carskich restrykcji zawieszono jej rozgrywanie w latach 1907–1912, nie odbywała się także w czasie I wojny światowej (1914–1916) oraz podczas hitlerowskiej okupacji (1939–1944). W latach 1917–1918 rozegrana została na torze w Odessie, gdzie wywiezione zostały polskie konie. Większość z nich udało się po wielu perypetiach sprowadzić do odrodzonej po 123 latach niewoli ojczyzny.

Dystans gonitwy zmieniał się kilkakrotnie. W 20-leciu międzywojennym wynosił 2800 metrów, a od 1933 r. 2400 m. Pierwsza Wielka Warszawska po zakończeniu II wojny odbyła się na torze w Lublinie jako Wielka Nagroda Lubelska na dystansie 2800 m. Następnie w latach 1946–1948 już rozgrywana była na warszawskim Torze Służewiec. Od 1949 r. do dziś dystans Wielkiej Warszawskiej wynosi 2600 m.

Od początku gonitwa była synonimem prestiżu. Wysoka ranga sprawiała, że brały w niej udział najlepsze konie wyścigowe. Pierwszym zwycięzcą został Aschabad, syn słynnego Rulera, który jako pierwszy z polskich koni wygrał Wszechrosyjskie Derby w Moskwie (1887 r.). Hodowcą obu wspaniałych ogierów był hrabia Ludwik Krasiński, założyciel istniejącej do dziś Stadniny Koni Krasne.

Na liście zwycięzców Wielkiej Warszawskiej jest wiele sławnych koni, w tym wspaniałe klacze jak Demona czy trójkoronowana Dżamajka albo ubiegłoroczna sensacyjna zwyciężczyni Rain and Sun. Wśród ogierów, które wygrywały na Torze Służewiec w Wielkiej Warszawskiej, są Intens, Va Bank, Caccini czy Bush Brave.

W gronie trenerów rekord zwycięstw w Wielkiej Warszawskiej – 10 – należy do Andrzeja Walickiego. W tym roku ma on szansę go poprawić, gdyż faworytką będzie świetna derbistka i zwyciężczyni Oaks Nemezis. Drugi w klasyfikacji szkoleniowców jest Stanisław Molenda – 7 wygranych (w tym cztery razy z rzędu w latach 1967–1970).

Wśród dżokejów rekord należy do Jerzego „Jerzyka" Jednaszewskiego – 8 zwycięstw. Po cztery razy wygrali Mieczysław Mełnicki oraz Janusz Kozłowski i Jerzy Ochocki. Najlepszy czas w Wielkiej Warszawskiej, będący jednocześnie rekordem toru na dystansie 2600 m, osiągnął w 2011 r. trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego Intens – 2'40,1.

Najstarszym dżokejem, który wygrał Wielką Warszawską, został w 1994 r. Węgier Pall Kalai. Miał wówczas 61 lat. A jedyną kobietą wśród zwycięzców została w 1995 r. Katarzyna Szymczuk. Obecnie jest to najwyżej dotowana gonitwa i zarazem najważniejsze wydarzenie sezonu wyścigowego na Służewcu.

Tegoroczna Wielka Warszawska będzie 106. w historii wyścigów i po raz 74. odbędzie się na Torze Służewiec. Już 29 września w zielonym sercu Warszawy do startu w tej gonitwie wyjdzie 11 koni. Początek wydarzenia o 12.30.

TEKST POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY z TOTALIZATOREM SPORTOWYM

Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Inne sporty
Polak płynie do USA. Ksawery Masiuk będzie trenował ze szkoleniowcem legend
Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Inne sporty
Tomasz Chamera: Za wizerunek PKOl odpowiada jego prezes
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Rekordowa impreza reprezentacji Polski
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay