Plan jest ambitny i - jeśli epidemia koronawirusa pozwoli na jego realizację - korzystny dla imprezy organizowanej przez Czesława Langa. Skróconą z siedmiu do pięciu etapów wersję Tour de Pologne zaplanowano na 5-9 sierpnia, wcześniej odbędzie się tylko włoski klasyk Strade Bianche. Taki termin oznacza, że starty w naszym kraju wybrałoby wiele gwiazd przygotowujących się do Tour de France. Ten według UCI miałby wystartować 30 sierpnia.
Wielka Pętla zakończy się w dniu startu mistrzostw świata - 20 września. Kolejny miesiąc będzie należał do dwóch pozostałych wielkich wyścigów wieloetapowych: Giro (3-25 października) i Vuelty (20 października-8 listopada). Ekipy World Touru będą miały ból głowy, bo w tym samym czasie zaplanowano jeszcze klasyk Paryż-Roubaix (25 października).
Inne ważne wyścigi UCI rozrzuciła po kalendarzu. Mediolan-San Remo powinien odbyć się 8 sierpnia, czyli w trakcie Tour de Pologne. Ten, kto pojedzie w Liege-Bastogne Liege (4 października) i Ronde van Vlaanderen (18 października) straci Giro, Il Lombardia (31 października) odbędzie się w terminie Vuelty. Wśród monumentów - tak mówi się o najważniejszych wyścigach klasycznych - najlepszy termin dostała La Fleche Walonne, bo 26 września to ostatni dzień skromnego BinckBank Tour.
