Organizatorzy patrzyli w niebo i znali prognozy pogody, więc z początku spróbowali odwrócić standardową kolejność konkurencji na sławnej trasie Olympia delle Tofane – zamiast rozpoczęcia od przejazdu supergiganta potem slalomu specjalnego, usiłowali najpierw przygotować stok slalomowy, by zyskać kilka godzin na doprowadzenie do stanu używalności dłuższej trasy super-G, jednak przegrali z naturą.
Pracy na stoku było zbyt dużo, czasu na utwardzenie śniegu, nawet licząc z nocną zmianą, za mało. Po inspekcji i spotkaniu kapitanów reprezentacji odroczono w poniedziałek rano pierwszą konkurencję mistrzostw. Druga i trzecia – zaplanowane na wtorek 9 lutego supergiganty kobiet i mężczyzn – mają odbyć się w terminie, choć wiele zależeć będzie od ilości opadów i wysiłku wolontariuszy. Prognozy są obiecujące.