Tour de Ski: teraz z górki

Jutro Justyna Kowalczyk będzie gonić Aino Kaisę Saarinen na najdziwniejszym etapie: 16 km w dół do Toblach. Ruszą o 15.30, transmisja w Eurosporcie

Aktualizacja: 05.01.2010 14:51 Publikacja: 05.01.2010 14:46

Aino Kaisa Saarinen i Justyna Kowalczyk

Aino Kaisa Saarinen i Justyna Kowalczyk

Foto: AFP

To najdłuższy bieg Tour de Ski, co nie znaczy, że najtrudniejszy. Jaki będzie, właściwie nikt nie wie. Nie było jeszcze w TdS etapu w tej części Dolomitów, ani biegu z miasta do miasta, przez górską dolinę. Justyna Kowalczyk nawet nie widziała wcześniej tej trasy, jak większość biegaczek przyjechała do Toblach wcześniej, żeby przebiec te kilkanaście kilometrów raz albo dwa. Wcześniej znała je tylko z mapy i profilu w folderze wyścigu. I nie mogła się nadziwić, że organizatorzy wymyślili coś takiego: pagórek na początku, kilka górek na końcu, a między nimi 10 kilometrów jazdy w dół.

Sądząc po mapie, na tym zjazdowym odcinku nie będzie nawet bardzo ostrych zakrętów, i tylko od czasu do czasu trafi się płaski fragment. Różnica wzniesień od startu do stadionu w Toblach przekracza 200 metrów w dół. U mężczyzn jest inaczej. Oni startują 20 km wcześniej, w Cortinie, będą mieli do połowy dystansu ostre i długie podbiegi, a dopiero potem z górki. Kobiety przebiegną tylko drugą część ich trasy, wyruszają spod szczytu Tre Cime. 45 minut później mają być w Toblach.

Ten bieg pościgowy zapowiada się na igrzyska serwismenów, Petra Majdić na pewno się cieszy. Kowalczyk trochę mniej, bo dziś obowiązuje styl dowolny, a jej zespół to mistrzowie smarowania na styl klasyczny. Polka ruszy na trasę druga, 25 sekund za Aino Kaisą Saarinen, 5 sekund przed Majdić. Nie jest wykluczone, że do Toblach wbiegną większą grupą i o wszystkim rozstrzygnie ostatnie 2,5 km, gdzie bardzo ostre są i wzniesienia i zjazdy.

Dziś jest dzień wolny. Dzień odpoczynku, jeśli tak można nazwać spanie w samochodzie. Justyna Kowalczyk i trener Aleksander Wierietielny już o 4 rano ruszyli w najdłuższą podróż TdS, 700 km z Pragi do Toblach. Logistyka to największy problem, Kowalczyk skarżyła się w wywiadzie dla TVP, że czasami nie ma kiedy porządnie zjeść i gdzie wziąć prysznica. Ale jak mówiła po biegach w Oberhofie, samochód ma duży i w nim dobre łóżko, więc sama jazda jej niestraszna.

Jeśli chodzi o podróże, Tour de Ski jest już blisko mety, zostało tylko 100 km jazdy do Val di Fiemme. W etapach wyścig właśnie minął połowę, ale z dystansu do przebiegnięcia zostało jeszcze aż dwie trzecie. Dziś bieg pościgowy, jutro czasówka stylem klasycznym na 5 km w Toblach, potem dzień przerwy i ostatnie 19 km w Val di Fiemme: 10 klasykiem po pętli przy stadionie, i 9 km ostatniego dnia stylem dowolnym, z finałową wspinaczką po stoku Alpe Cermis. Czas sprinterów się skończył, zaczyna się prawdziwy wyścig.

[ramka][srodtytul]Klasyfikacja Tour de Ski po 4 z 8 etapów:[/srodtytul]

[b] Kobiety: [/b]

1. A.K. Saarinen (Finlandia) 40.16,3;

2. J. Kowalczyk (Polska) strata 24,9;

3. P. Majdić (Słowenia) 29,7;

4. A. Follis (Włochy) 31,7;

5. N. Korostieliewa (Rosja) 45,2;

6. K.S. Steira (Norwegia) 1.13,

[b]Mężczyźni: [/b]

1. E. Joensson (Szwecja) 51.50,2;

2. M. Hellner (Szwecja) strata 43,8;

3. S. Oestensen (Norwegia) 44,3;

4. M. Wylegżanin (Rosja) 46,5;

5. P. Northug (Norwegia) 47,3;

6. D. Cologna (Szwajcaria) 57,4. [/ramka]

To najdłuższy bieg Tour de Ski, co nie znaczy, że najtrudniejszy. Jaki będzie, właściwie nikt nie wie. Nie było jeszcze w TdS etapu w tej części Dolomitów, ani biegu z miasta do miasta, przez górską dolinę. Justyna Kowalczyk nawet nie widziała wcześniej tej trasy, jak większość biegaczek przyjechała do Toblach wcześniej, żeby przebiec te kilkanaście kilometrów raz albo dwa. Wcześniej znała je tylko z mapy i profilu w folderze wyścigu. I nie mogła się nadziwić, że organizatorzy wymyślili coś takiego: pagórek na początku, kilka górek na końcu, a między nimi 10 kilometrów jazdy w dół.

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata