Tour de Pologne ma być pierwszym etapowym wyścigiem po przerwie spowodowanej przez koronawirusa. Czy to oznacza, że jest szansa na bardzo mocną obsadę?
Zainteresowanie jest ogromne, dzwonią do nas kolarze i dziennikarze z całego świata. Znaleźliśmy się w gronie wielkich graczy – obok organizatorów Tour de France (Amaury Sport Organisation – przyp. red.) i Giro d'Italia (RCS Sport – przyp. red.). To duża nobilitacja dla polskiego kolarstwa. W ostatnich latach zbudowaliśmy silną pozycję. Dziś, w tak trudnej sytuacji, widzimy, jak jesteśmy cenieni przez UCI (Międzynarodowa Unia Kolarska – przyp. red.), grupy zawodowe i samych kolarzy. To daje nam dodatkową motywację, by tegoroczny wyścig zrobić jeszcze lepiej.