Konsternacja w Turynie - mistrzyni daleko

Prawdziwą sensacją zakończył się program krótki solistek na mistrzostwach świata w Turynie. Mistrzyni olimpijska Koreanka Yu Na Kim jest dopiero na siódmym miejscu

Aktualizacja: 27.03.2010 00:53 Publikacja: 26.03.2010 21:59

Konsternacja w Turynie - mistrzyni daleko

Foto: ROL

Red

Niespodziewanie prowadzi młodziutka Amerykanka Mirai Nagasu przed Japonką Mao Asadą.

Ręce z bezradności rozłożyła po swoim występie Yu Na Kim. I chociaż przyklejony uśmiech nie schodził z jej twarzy także w „kiss and cry”, jeszcze bardziej musiała być zdziwiona sędziowskimi ocenami. Bijąca raz po raz astronomiczne rekordy świata Koreanka, po short programie traci 10 punktów do prowadzącej Mirai Nagasu. Nie była to „dziewczyna Bonda” jaką znamy. Choć Koreanka z takim samym flirtującym spojrzeniem jak zwykle zakończyła program krótki, jednak okazało się, że ona też nie jest maszyną. Nie usprawiedliwiał swojej podopiecznej Brian Orser, przyznając, że zawodniczka pojechała zdekoncentrowana. Chociaż królowa Yu Na nie upadła, momentami jechała jakby całkiem nieobecna. Wejście do piruetu odchylonego i - jeden obrót. Sekwencja spiral i zachwianie dające efekt „umierającego łabędzia”. Z Koreanki jakby uszło powietrze. Ale Yu Na zdolna jest do wszystkiego. W końcu olimpijskie złoto w Vancouver zdobywała z przewagą 23 punktów nad Mao Asadą.

Powody do szczęścia miała za to Mirai Nagasu, która niespodziewanie prowadzi. 16-letnia Amerykanka wyprzedza Mao Asadę o nieco ponad dwa punkty. Sędziowie dopatrzyli się błędu w porywającym występie Japonki. Potrójny axel, którego wykonuje jako jedyna kobieta na świecie został zakwalifikowany jako skok bez wymaganej liczby obrotów. Wielką radość łyżwiarki zastąpiło wielkie zaskoczenie. Ani zawodniczka ani trenerka nie kryły zdziwienia ocenami. Wydawało się, że było tak dobrze jak w Vancouver. Wydawało się, że Japonka dostanie noty w granicach swojego rekordu życiowego, który ustanowiła na igrzyskach. Stało się inaczej. To nie pierwszy raz kiedy Axel tej zawodniczki jest różnie klasyfikowany. Teoretycznie powinna o tym decydować regulaminowa „ćwiartka” obrotu. W praktyce jest tak, że znaczenie ma też to gdzie i na jakich zawodach zawodniczka go wykonuje.

Dziwne były dzisiaj werdykty sędziowskie. Szkoda, że tylko kilka punktów straty do Japonki mają łyżwiarki, które albo rezygnowały z trudnych elementów albo zaliczały upadki. Ratowane nieco na siłę wysokimi ocenami za komponenty, które w wykonaniu Kim czy Asady są przecież nieporównywalnie lepsze. O ile sędziowską łaskawość dla Włoszki Caroliny Kostner można usprawiedliwiać tym, iż jest ona u siebie w domu, o tyle zupełnie niezrozumiałe staje się przy okazji każdych kolejnych zawodów przeszacowywanie Finki Laury Lepisto.

Wymowny jest fakt, iż po ogłoszeniu wielu wyników w hali Palavela w Turynie zamiast entuzjastycznych oklasków panowało milczenie, przerywane niekiedy echem gwizdów. Jednym słowem - konsternacja.

Medalistki poznamy jutro.

[ramka] [srodtytul]Wyniki programu krótkiego solistek:[/srodtytul]

1. Mirai Nagasu (USA) 70,40 pkt

2. Mao Asada (Japonia) 68,08

3. Laura Lepistoe (Finlandia) 64,30

4. Carolina Kostner (Włochy) 62,20

5. Ksenia Makarowa (Rosja) 62,06

6. Rachael Flatt (USA) 60,88

7. Kim Yu Na (Korea Płd.) 60,30

[/ramka]

Niespodziewanie prowadzi młodziutka Amerykanka Mirai Nagasu przed Japonką Mao Asadą.

Ręce z bezradności rozłożyła po swoim występie Yu Na Kim. I chociaż przyklejony uśmiech nie schodził z jej twarzy także w „kiss and cry”, jeszcze bardziej musiała być zdziwiona sędziowskimi ocenami. Bijąca raz po raz astronomiczne rekordy świata Koreanka, po short programie traci 10 punktów do prowadzącej Mirai Nagasu. Nie była to „dziewczyna Bonda” jaką znamy. Choć Koreanka z takim samym flirtującym spojrzeniem jak zwykle zakończyła program krótki, jednak okazało się, że ona też nie jest maszyną. Nie usprawiedliwiał swojej podopiecznej Brian Orser, przyznając, że zawodniczka pojechała zdekoncentrowana. Chociaż królowa Yu Na nie upadła, momentami jechała jakby całkiem nieobecna. Wejście do piruetu odchylonego i - jeden obrót. Sekwencja spiral i zachwianie dające efekt „umierającego łabędzia”. Z Koreanki jakby uszło powietrze. Ale Yu Na zdolna jest do wszystkiego. W końcu olimpijskie złoto w Vancouver zdobywała z przewagą 23 punktów nad Mao Asadą.

pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata
Inne sporty
Polak płynie do USA. Ksawery Masiuk będzie trenował ze szkoleniowcem legend
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego