Finowie: czarne charaktery skoków narciarskich

Harri Olli uparcie podtrzymuje fińskie tradycje: dobry skoczek musi pić i rozrabiać

Aktualizacja: 30.11.2010 01:50 Publikacja: 30.11.2010 01:40

Harri Olli

Harri Olli

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

O Ollim usłyszano pierwszy raz, gdy w 2007 roku w Sapporo zdobył srebro mistrzostw świata. Rok później 23-letni skoczek przyjechał do Oberstdorfu na mistrzostwa świata w lotach już jako wielka nadzieja Finów. Skakał daleko, był szósty. Potem się okazało, że 206,5 m osiągnął na głębokim kacu, po przeciągniętej do południa zabawie z dwiema paniami do towarzystwa.

Wyrzucony z kadry, zdążył jeszcze wypić sporo czerwonego wina w samolocie z Niemiec (jak oświadczył, ze złości...) i na lotnisku w Helsinkach obrazić szefa reprezentacji przed mikrofonami mediów.

Latem 2008 roku fińska policja zatrzymała go, gdy przekroczył dozwoloną prędkość o 61 km/h i miał we krwi 0,67 promila. Dostał 30 dni w zawieszeniu, wrócił do treningów, ale w sierpniu znów stracił miejsce w kadrze. Po libacji podczas Letniej Grand Prix nie zdążył wrócić na czas na zawody. A jesienią 2009 roku przed wyjazdem do Kuusamo wieczór z narzeczoną w barze skończył bijatyką. Latały kufle, polała się krew dziewczyny, ochroniarze mieli co robić.

Olli na trzeźwo się wstydził, przepraszał, wyrażał skruchę przed trenerami. Między objawami słabości charakteru miewał silne odbicie na progu. Od czasu do czasu nawet wygrywał konkurs. Równie często lądował na buli.

Po niedzielnych kwalifikacjach w Kuusamo, które zakończył na 57. miejscu, był wściekły na sędziów, którzy wypuścili go na rozbieg przy nieprzychylnym wietrze. Pokazał środkowy palec, został zdyskwalifikowany na jeden konkurs (w Kuopio) i pogoniony z kadry.

Świat skoków miewał niejednego czarnego bohatera. Nagrzeszył nieraz mistrz olimpijski Wojciech Fortuna, karierę zmarnował przez pijaństwo i głupotę mistrz świata juniorów Mateusz Rutkowski. Problemy mieli wszyscy. Norwegowie z Larsem Bystoelem (jego lista pijackich wykroczeń jest dłuższa niż Harriego O., doszły też winy dopingowe), Niemcy z Michaelem Moellingerem i Frankiem Loefflerem. Austriacy z Andreasem Goldbergerem, przez pewien czas miłośnikiem kokainy.

Pierwsze skojarzenie, gdy ktoś wspomina o upadłych skoczkach, jest jednak od lat stałe: Finowie. Zapracowali na tę opinię sławni poprzednicy Harriego Olli. Matti Nykaenen, który 19 medali olimpijskich i mistrzostw świata rozmienił na drobne w pijackich atakach z nożem na przyjaciela i żonę, kradzieżach papierosów z kiosków, trwonieniu fortuny w zakładach, więziennych wyrokach, w pracy striptizera.

Toni Nieminen, najmłodszy mistrz olimpijski w skokach (w Albertville miał 16 lat), też topił stresy i sławę w wódce. Hemmo Silvennoinen wygrał Turniej Czterech Skoczni w 1955 roku, ale rok później wykluczono go z rywalizacji, gdy podczas nocy sylwestrowej w Ga-Pa nie skończył na jednym łyku szampana.

Swoje dorzucił Janne Ahonen, gdy w biografii przyznał, że zakończone upadkiem 240 m w Planicy przeleciał na potężnym kacu. Najbardziej bał się badania krwi w szpitalu.

Ahonen nie krył, że bywały czasy, gdy cała fińska drużyna ruszała w miasto, trener Mika Kojonkoski też szedł. Janne ma wytłumaczenie: – Finlandia to duży kraj z małą liczbą mieszkańców. Trudno tu zachować równowagę w życiu, zwłaszcza gdy sport to jedyne oparcie.

Harri Olli w rozmowie przed obecnym sezonem nie robił przesadnych nadziei, że będzie inny. Powiedział: – Nie mam celu. Nie jestem pewien, czy odniosę jakiś sukces. Ale chciałbym być szczęśliwy.

[ramka]Tylko Małysz może być spokojny

Adam Małysz po 9. miejscu w Kuusamo nie musi startować w kwalifikacjach do jutrzejszego konkursu w Kuopio. Pozostali Polacy muszą, a fińska skocznia nie należy do łatwych. Po nieudanym występie w Kuusamo trener Łukasz Kruczek był zaskoczony, że jego zawodnicy byli na progu wolniejsi od rywali. – Być może konieczne są korekty pozycji dojazdowej – powiedział. Dziś od 18.00 kwalifikacje (transmisja TVP Sport i Eurosport), wcześniej skoki treningowe. Jutro o 17 (TVP 1 i Eurosport) konkurs. Małysz ma nadzieję, że w Kuopio wyniki jego i kolegów będą lepsze.W klasyfikacji PŚ prowadzą Austriacy, Andreas Kofler przed Thomasem Morgensternem. —j.p.[/ramka]

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata