Alpiniści weszli od strony północno-zachodniej tzw. drogą japońską w 49. dniu od założenia bazy na wys. 5030 m. Nie używali butli tlenowych.
Kierownikiem wyprawy złożonej z czworga Polaków i dwóch Pakistańczyków jest Artur Hajzer. Pakistańczyk Shaheen Baig doszedł z Gołąbem i Bieleckim w czwartek do obozu III (7040 m), skąd Polacy wyruszyli do ataku na szczyt. Na schodzących w obozie II (6450 m) czeka Hajzer.
Adam Bielecki, 29-letni absolwent psychologii UJ i mieszkaniec Krakowa, pochodzi z Tychów. Jako 17-latek wszedł samotnie i w stylu alpejskim na Khan Tenri (7010 m). Był najmłodszym wspinaczem, który tego dokonał. Jesienią ubiegłego roku wszedł na swój pierwszy ośmiotysięcznik – Makalu (8463 m) w wyprawie prowadzonej przez Hajzera. Dwaj uczestnicy tamtej ekspedycji utracili palce rąk w wyniku odmrożeń, jeden z nich po zejściu ze szczytu.
Janusz Gołąb z Gliwic (43 lata) dokonał ekstremalnie trudnych przejść o charakterze alpejskim ścian Alp, Norwegii, Alaski, Grenlandii. W 1999 r. z Jackiem Fluderem i Stanisławem Piecuchem przeszli słynną z trudności wschodnią ścianę Kedar Dome w Himalajach Garhwalu. Choć na szczyt (6831 m) nie weszli – zabrakło jedzenia i dobrej pogody – zespół zdobył międzynarodowe uznanie. Gasherbrum I jest pierwszym ośmiotysięcznikiem Janusza Gołąba.
Polacy zdobyli jako pierwsi zimą dziewięć ośmiotysięczników – jeden z nich z Włochem Simone'em Moro. Mimo starań pięć ośmiotysięczników leżących w Pakistanie nie poddawało się zimą aż do ubiegłego roku. W lutym 2011 r. na Gasherbrum II weszli: Simone Moro, Kazach Denis Urubko i Amerykanin Cory Richards. Tej zimy pierwsi dwaj wspinacze bez powodzenia atakowali Nanga Parba (8125 m). Zakończyli już wyprawę.