Igrzyska nie będą spokojne

Doku Umarow, przywódca czeczeńskich rebeliantów, wzywa islamskich ekstremistów, aby zakłócili przebieg zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi. Wcześniej Umarow namawiał, aby wstrzymać się od wszelkich ataków

Publikacja: 05.07.2013 09:44

Doku Umarow

Doku Umarow

Foto: AFP

Zawody w Soczi rozpoczną się w lutym. Są one głównym obiektem zainteresowań Władimira Putina. Rosyjski prezydent chciałby, aby igrzyska przebiegły perfekcyjnie i tym samym potwierdziły potęgę kraju. Do tej pory rząd przeznaczył na przygotowania 51 miliardów dolarów. Doku Umarow apeluje do swoich bojowników, aby dołożyli wszelkich starań, by popsuć plany Putina. Czeczen określił przyszłoroczną imprezę jako „taniec szatana na kościach przodków".

- Mamy obowiązek wykorzystać wszystkie środki, aby temu zapobiec – mówił Umarow w nagraniu umieszczonym na stronie internetowej rebeliantów. Postawa przywódcy uległa całkowitej zmianie. W ubiegłym roku namawiał swoich bojowników, aby wstrzymali się od jakichkolwiek działań, ponieważ Rosjanie protestowali na ulicach Moskwy przeciw władzy Władimira Putina. Umarow twierdził, że obywatele zrozumieli swój błąd i chcą go naprawić. Gdy jednak społeczne niezadowolenie ucichło, czeczeński rebeliant ponownie zmienił zdanie.

Eksperci ds. bezpieczeństwa ostrzegają, że islamscy ekstremiści opanowali góry północnego Kaukazu, w których będą odbywać się niektóre konkurencje przyszłorocznych zawodów. Organizatorzy obawiają się o bezpieczeństwo zawodników i kibiców. Bezpośrednie ataki na Soczi nigdy nie miały miejsca, ale nikt nie potrafi przewidzieć zachowania rebeliantów. Jean Claude Killy, szef komisji MKOl koordynującej przygotowania do igrzysk, powiedział, że nie można wykluczyć zagrożenia, a wręcz należy się go spodziewać.

- Dostajemy pogróżki przed każdym turniejem. Nie możemy ich zlekceważyć. Myślę, że Rosjanie są dobrze przygotowani, aby sprostać wyzwaniu, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa. To obowiązek państwa-organizatora i wierzę, że również priorytet dla rosyjskiej władzy – powiedział Killy. Rosyjska Krajowa Komisja Antyterrorystyczna oświadczyła, że cały czas działa, aby zapobiec wszelkim zagrożeniom mogącym zakłócić przebieg imprez międzynarodowych, w tym igrzysk.

Chęć współpracy zadeklarował również Ramzan Kadyrow, prezydent Czeczenii. Obiecuje, że siły zbrojne rządzonego przez niego regionu zrobią co tylko możliwe, aby znaleźć i unieszkodliwić Umarowa.

- Poszukujemy go każdego dnia, ale jest nieuchwytny. Ale zapewniam, że przed igrzyskami dowiemy się, gdzie on jest i go schwytamy – uspokajał Kadyrow. Pomóc w realizacji tego zadania mogą Stany Zjednoczone, które w 2011 uznały organizację Umarowa za terrorystyczną i wyznaczyły pięć milionów dolarów nagrody za przekazanie informacji, które mogą ułatwić aresztowanie przywódcy rebeliantów.

Zawody w Soczi rozpoczną się w lutym. Są one głównym obiektem zainteresowań Władimira Putina. Rosyjski prezydent chciałby, aby igrzyska przebiegły perfekcyjnie i tym samym potwierdziły potęgę kraju. Do tej pory rząd przeznaczył na przygotowania 51 miliardów dolarów. Doku Umarow apeluje do swoich bojowników, aby dołożyli wszelkich starań, by popsuć plany Putina. Czeczen określił przyszłoroczną imprezę jako „taniec szatana na kościach przodków".

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Inne sporty
Gwiazdy szachów zagrają w Warszawie. Jan-Krzysztof Duda wierzy w sukces
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja