Przygotowania do zimowych igrzysk w 2014 roku od miesięcy nie idą gładko. Afery z nieudolnymi wykonawcami, rosnące koszty, opóźnienia i znikające w prywatnych kieszeniach miliardy rubli to jedna strona medalu, druga, to liczne przykłady łamania praw człowieka, które dzięki współpracy z aktywistami społecznymi i dziennikarzami rosyjskimi dokumentuje organizacja Human Rights Watch.
Pół roku temu, w lutowym raporcie wydanym na 12 miesięcy przed otwarciem igrzysk HRW podała w jaki sposób olimpijskie wizje Rosji były budowane na wykorzystywaniu ponad 16 tysięcy najemnych pracowników z Armenii, Kirgistanu, Serbii, Tadżykistanu, Uzbekistanu i Ukrainy, jak wielu z nich było oszukiwanych i eksploatowanych, pozbawianych uczciwej płacy, paszportów i pozwoleń na pracę. Część nie miała żadnych kontraktów.
Przedstawione w sierpniowym raporcie HRW przykłady pokazują, że rząd rosyjski coraz częściej stara się zastraszyć tych, którzy głośno mówią o nadużyciach, nie tylko o wykorzystywaniu najemnych pracowników z innych krajów, ale także o negatywnym wpływie igrzysk na środowisko naturalne i zdrowie mieszkańców, o nieuczciwych rekompensatach dla osób przymusowo wysiedlonych z terenów olimpijskich.
Krytycy są prześladowani i oskarżani, niektóre działania lokalnych władz mają charakter odwetu za ujawnianie nieprawidłowości przy przygotowaniach do igrzysk. – Próby zmuszenia zmuszenia działaczy i dziennikarzy do milczenia powodują, że wizerunek olimpijski Soczi, i tak niezbyt pozytywny, jeszcze na tym traci – mówi Jane Buchanan, dyrektorka HRW na Europę i Azję Środkową. – Jednym z niezbywalnych wymogów wobec gospodarzy igrzysk jest zapewnienie wolności mediów. Próby władz dotyczące uciszania krytyki są wyraźnym naruszeniem tej zasady. Jeśli Międzynarodowy Komitet Olimpijski czuje jakieś zobowiązania w tej kwestii powinien natychmiast zwrócić się do władz rosyjskich z żądaniem natychmiastowego zaprzestania prześladowań i zbadania nadużyć we wskazanych sprawach – dodaje.
HRW wskazało liczne przykłady. W ostatnich miesiącach dwie organizacje Środowiskowa Straż Północnego Kaukazu (EWNC) oraz współpracująca z grupą Memoriał – Sieć Migracja i Prawo , aktywnie związane z dokumentacją i monitorowaniem nadużyć przy organizacji igrzysk stały się celem natrętnych kontroli rządowych, jedna z tych organizacji wykazała, że władze skontrolowały nawet jej internetowe skrzynki pocztowe.