- Zrobimy wszystko, ale zapewnić sportowcom, kibicom i wszystkim gościom poczucie komfortu podczas trwania Igrzysk Olimpijskich, niezależnie od ich pochodzenia, rasy i orientacji seksualnej. Chcę to wyraźnie podkreślić - mówił Władimir Putin, podczas spotkania z przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasem Bachem.
W związku z uchwaleniem nowego prawa ograniczającego "propagandę homoseksualną" wśród nieletnich, powstały obawy o bezpieczeństwo osób homoseksualnych podczas przyszłorocznych igrzysk. Pojawiły się nawet informację, że podczas pobytu w Rosji mogą oni zostać oskarżeni o łamanie prawa, ale Moskwa zapewnia, że do niczego takiego nie dojdzie.
Pomimo tych informacji, aktywiści walczący o prawa homoseksualistów, zarzucają przewodniczącemu MKOL, że nie wystarczająco naciska na Rosję, a podczas swojej wizyty w Soczi nie wypowiedział się nawet na temat nowego rosyjskiego prawa.
Thomas Bach przyjechał do Rosji, aby skontrolować rozwój przygotowań do imprezy. Jak komentował, komitet "jest w pełni przekonany, że Igrzyska odbędą się na doskonałym poziomie".
W połowie roku Rosja wprowadziła w życie prawo zakazującego "homoseksualnej propagandy" w stosunku do młodych ludzi, poniżej 18 roku życia. Za łamanie nowych przepisów i promowanie "nietradycyjnych stosunków seksualnych" osoby prywatne mogą zapłacić kary w wysokości 5 tysięcy rubli (ok. 155 dolarów). Urzędnikom może grozić zapłacenie nawet 10-krotności tej kwoty, a szkołom i firmom kwoty nawet do 500 tysięcy rubli (ok.15,5 tys. dolarów).